Seks na metalowym koncercie

Czasem muzyka wprawia nas w taki stan, który można porównać do transu. Jak zatem mocno musiała podziałać na parę tych zakochanych, że postanowili zrobić zespołowi Attila konkurencyjny pokaz...?
Są jednak ludzie, którzy nie interesują się opinią innych i dają się ponieść chwili... W przypadku pary uczestniczącej w występie amerykańskiej grupy Attila na Dirt Fest 2016 w Michigan, istnieje kilka opcji:
- metal jest romantyczny, więc zaiskrzyło, a okoliczności nie miały większego znaczenia,
- chcieli pomóc w promocji ukochanej kapeli,
- chcieli ukraść jej show,
- są modni: uprawianie seksu i oglądanie koncertu to przecież popularny dziś multitasking.
Zobaczcie, jak to jest naprawdę, ale to naprawdę dobrze bawić się na koncercie metalowej kapeli.
Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy... Niedługo po zdarzeniach z nagrania, parę pojmała policja i zawiozła do aresztu. Dalsze losy mrocznych kochanków na razie nie są znane.
To zdecydowanie nie pierwszy i prawie na pewno nie ostatni incydent, w ramach którego pożądanie wygrało z nieśmiałością. Podczas koncertu Dead Kennedys w Solana Beach, w Kalifornii, mężczyzna i kobieta zdecydowali się na okazanie sobie uczuć na... scenie.
Na czyim koncercie uprawialibyście seks? :)
Oceń artykuł