Mark Ruffalo zaspoilerował zakończenie „Avengers: Infinity War” rok temu

Niektórzy aktorzy nie umieją trzymać języka za zębami. Wcielający się w Hulka/ Bruce'a Bannera Mark Ruffalo, zdradził jak zakończy się film „Avengers: Infinity War” na długo przed premierą.
UWAGA! Artykuł zawiera spoilery. Czytasz na własną odpowiedzialność!
Scenariusz „Avengers: Infinity War” był jednym z najpilniej strzeżonych fabuł roku 2018. Disney i Marvel Studios dołożyli wszelkich starań, żeby do widzów dotarły starannie wybrane informacje, tak aby nie zepsuć im zabawy, a przy okazji ściągnąć do kin jak najwięcej osób. Niestety czasem zdarza się tak, że same gwiazdy nieświadomie sabotują niektóre produkcje. Z tego powodu bracia Russo podczas powoływania do życia „Avengers: Infinity War”, stworzyli fikcyjne sceny, których nie było w prawdziwym scenariuszu. Całą fabułę filmu znało jedynie kilka osób z ekpiy filmowej. To jednak nie ustrzegło przed potęgą spoilerowania Marka Ruffalo, który niczym filmowy Hulk, przebił się bez problemu przez misterny plan reżyserów.
„Avengers: Infinity War” - Mark Ruffalo zdradził zakończenie filmu
Rzecz miała miejsce podczas targów D23, które odbywały się latem 2017 roku. Ruffalo i Don Cheadle (War Machine) udzielali wywiadu dla Good Morning America. Chociaż wówczas do premiery 3. części „Avengers” zostało jeszcze sporo czasu, impreza Disneya była idealnym miejsce, by podpytać gwiazdorów filmu o szczegóły nadchodzącego blockbustera. Ruffalo był szczególnie pożądany, bo grał również w oczekiwanym w tamtym czasie filmie „Thor: Ragnarok”.
Cheadle został zapytany o przyszłość swojej postaci, która w filmie „Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów” uległa poważnemu wypadkowi. Aktor wcielający się w War Machine'a udzielił wymijającej odpowiedzi. Ruffalo poszedł jednak na całość. Najpierw zdradził, co wydarzy się w 3. części przygód Thora, a potem beztrosko rzucił ogromnym spoilerem zakończenia „Avengers: Infinity War”.
Ruffalo jak gdyby nigdy nic opowiedział, że „Ragnarok” zakończy się niezbyt wesoło dla wielu postaci, zapowiadając tym samym zniszczenie Asgardu i koniec filmu, w którym uciekinierzy z krainy bogów napotykają statek Thanosa. Potem było jednak tylko gorzej.
Ale poczekajcie do kolejnego filmu - ha! Wszyscy giną!
Gdyby nie natychmiastowa reakcja Cheadle'a, Ruffalo byłby w stanie zdradzić, kto dokładnie zginie w „Avengers: Infinity War”. Kiedy aktor zdał sobie sprawę z tego, co zrobił, złapał się za głowę. Program był nadawany na żywo, więc nie było mowy o wycięciu spoilera, który poszedł w świat. Na szczęście większość widzów Good Morning America uznała wywiad... za żart i nie wzięła na poważnie słów Ruffalo. A trzeba przyznać, że wywiad ma humorystyczny charakter, szczególnie w momencie, kiedy do gry wkracza Cheadle.
Z drugej strony każdy, kto czytał komiksy Marvela dotyczące walki z Thanosem, zdawał sobie sprawę, że Tytan może porządnie zatrząść całym MCU. Czy Ruffalo zaspoileruje wydarzenia z „Avengers 4”? Miejmy nadzieję, że nie, ale trzeba z uwagą przyglądać się temu, co mówi. Thanos i pozostali przy życiu herosi powrócą już 3 maja 2019 roku.
Oceń artykuł