„Matrix 4” będzie mieć naprawdę szalone sceny akcji, zapowiada Chad Stahelski, koordynator scen kaskaderskich i reżyser filmowy

Chad Stahelski, zanim zasłynął jako reżyser filmów o Johnie Wicku, był też koordynatorem kaskaderskim na planie trylogii „Matrix”. Mężczyzna powróci do swojej roli przy 4. filmie. W niedawnej rozmowie zapowiedział, czego można spodziewać się po nowej odsłonie kultowej serii.
Chad Stahelski oraz David Leitch współpracowali z Wachowskimi przy pierwszych trzech filmach z serii „Matrix”. Teraz, gdy parę miesięcy temu zapowiedziano 4. film z serii, ogłoszono także, że obaj panowie powrócą w roli specjalych konsultantów na planie.
Warto podkreślić, że obaj zasłynęli jako twórcy kina akcji. Stahelski odpowiedzialny jest za filmy o „Johnie Wicku” z Keanu Reevesem, zaś Leitch wyreżyserował „Atomic Blonde”, „Deadpoola 2” i „Hobbs i Shaw”, czyli spin-off serii „Szybcy i wściekli”.
Stahelski o sekwencjach akcji w "Matrix 4"
W niedawnej rozmowie z magazynem The Hollywood Reporter, Stahelski zapowiedział, że w nowym filmie czekają nas prawdziwie szalone sceny akcji. Takie, których jeszcze nie widzieliśmy.
[Lana Wachowski] jest świetną reżyserką, która uwielbia samodzielnie kręcić sceny akcji. W jej wypadku nie rozmawiasz o „sekwencjach akcji”, a jedynie o „sekwencjach filmu”, traktuje je w ten sam sposób. (…) W przypadku jej filmów sekwencje akcji i sceny napędzające wydarzenia do przodu, nie są od siebie oddzielone.
Chodzi o to, że reżyserka podchodzi do nich w ten sam sposób, z równie wielką pieczołowitością. Stahelski podkreśla, że wielokrotnie to właśnie w sekwencjach akcji dzieją się niezwykle ważne rzeczy z punktu widzenia rozwoju bohatera.
Twórca podkreśla też, że Wachowski posiada skrystalizowane idee i wie co i w jaki sposób chce pokazać na ekranie.
Równocześnie chce wpsółpracować i sprawdzić, jak daleko może pociągnąć zasady tej współpracy. Przychodzi z pomysłami i mówi nam: „To jest postać. To będzie się działo. Taki jest konflikt. W takim miejscu – emocjonalnie, psychologicznie i fabularnie – bohater ma się znaleźć pod koniec sekwencji. Co masz w swojej torbie z zabawkami, żeby sprawić, że ta sekwencja będzie prawdziwie szalona? I właśnie w tym miejscu wchodzimy my, wraz z kaskaderami i ekipą pomocniczą.
Celem Stahelskiego i Leitcha jest właśnie oddanie autorskich idei Lany Wachowski w jak najlepszy, najciekawszy sposób. Pracę z nią na planie „Matrixa 4”, mężczyzna porównuje do odbijania między sobą piłeczki i podbijanie jej na coraz wyższe poziomy.
Dosłownie cały dzień żonglujemy różnymi pomysłami i odbijamy różne koncepcje od siebie. Co będzie większe, lepsze, bardziej cool?
Wielokrotnie, gdy podsuwamy jakiś pomysł, ona podbija to, mówiąc: „Wow, to świetnie, nie pomyślałam o tym. A co jakbyśmy wzięli ten pomysł i zrobili z niego coś więcej?” Za każdym razem potrafi podbić stawkę jeszcze bardziej. Zawsze pytam: „jak możemy przedstawić to jeszcze lepiej?”
Prace na planie „Matrixa 4” rozpoczęły się już na początku tego roku, jednak zostały przerwane z powodu pandemii koronawirusa. Chwilowo nie wiadomo, kiedy ekipa wróci na plan i jak bardzo wpłynie to na datę premiery filmu. Obecnie przewidziana jest ona na 21 maja 2021 roku.
Czytaj także: Batman i Joker pojawili się na protestach w USA. Nagrania wywołały burzę w sieci [WIDEO].
Oceń artykuł