Przeraźliwa zaraza morduje ludzi w zwiastunie horroru "Hall". Czy twórcy filmu przewidzieli pandemię koronawirusa?

W sieci pojawił się pierwszy zwiastun, horroru, który idealnie wpisuje się obecną sytuację na świecie. Mowa o "Hall" - filmie pokazującym coś znacznie gorszego niż koronawirus. Czy twórcy przeczuli, że zbliża się światowa epidemia?
Od kilku miesięcy koronawirus nie schodzi z nagłówków gazet i serwisów informacyjnych. W Europie i USA liczba zachorowań wciąż rośnie. Ostatnie wydarzenia uzmysłowiły całemu światu, jak niebezpieczne są choroby zakaźne, które atakują znienacka. Podobną historię opowiada kanadyjski horror "Hall". W sieci pojawił się pierwszy zwiastun filmu.
"Hall" - zwiastun horroru o epidemii
Fabuła filmu przeraźliwie przypomina wydarzenia, które mogłyby wydarzyć się w dobie szalejącego COVID-19.
Akcja dzieje się w hotelu, w którym dochodzi do zarażenia tajemniczym wirusem, przenoszonym drogą kropelkową. Klienci przybytku są więc potencjalnymi ofiarami śmiertelnej choroby. Wkrótce odczują ją na własnej skórze.
Jedną z głównych bohaterek jest ciężarna Japonka imieniem Naomi, która uciekła z domu i zatrzymała się w hotelu skażonym epidemią. Jej zadanie wydaje się być proste. Musi przejść korytarz hotelowy, unikając zarażenia. Problem tkwi między innymi w sąsiadach - toksycznym małżeństwie, w którym problemem jest mąż. Jego żona Val robi wszystko, by uratować swoją kilkuletnią córkę Kelly. Czy kobietom uda się uciec żywcem z hotelu?
Twórcy filmu w rozmowie z portalem Dreadcentral skomentowali zaskakujące podobieństwo "Hall" z rzeczywistymi wydarzeniami, których od tygodni jesteśmy świadkami. O swoim filmie opowiedział reżyser - Francesco Giannini.
To dziwny zbieg okoliczności, że nasz film wychodzi w tym samym czasie, kiedy panuje koronawirusowy kryzys. Nigdy nie pomyślałem, że fikcyjna historia o epidemii wirusa, którą stworzyliśmy w "Hall" może stać się refleksją na temat rzeczywistości i to w tak krótkim czasie między pandemią, a jego premierą. Nie zmienia to faktu, że pomysły i tematy eksplorowane w filmie wynikają z wcześniejszych wybuchów wirusów, których byłem świadkiem.
Jak widać, zbliżająca się premiera "Hall" zbiegła się w czasie z rzeczywistą epidemią, zagrażającą milionom ludzi na całym świecie.
"Hall" - kiedy premiera horroru o epidemii?
W roli głównej wystąpiła japońska gwiazda Yumiko Shaku. W Val wcieliła się znana z serii "X-Men" Carolina Bartczak. W pozostałych rolach zobaczymy Marka Gibsona (Branden), Juliana Richingsa (Julian) oraz Bailey Thain (Kelly). Za produkcję "Hall" odpowiada Franky Films - firma należąca do Gianniniego. Horror jest długometrażowym debiutem reżysera. Na razie nie zdradzono dokładnej daty premiery. Wiadomo tylko, że "Hall" ma zadebiutować jeszcze w 2020 roku.
Zobacz też: 40 lat temu pisał o wirusie "Wuhan 400". Amerykański pisarz przewidział epidemię?
Oceń artykuł