"Koszmar z ulicy Wiązów" wydarzył się naprawdę! Poznaj historię, która zainspirowała twórcę horroru

Co zainspirowało Wesa Cravena do stworzenia kultowego "Koszmaru z ulicy Wiązów"? Okazuje się, że horror oparty został na autentycznej historii.
"Koszmar z ulicy Wiązów" to, obok "Halloween" i "Piątku 13-tego", najsłynniejszy horror w dziejach, o którym słyszał absolutnie każdy. Oszpecony Freddy Krueger, mordujący swoje ofiary w trakcie snu, to istna ikona gatunku. Czy wiedzieliście jednak, że historia przedstawiona w filmie nie jest w całości wytworem wyobraźni Wesa Cravena? Reżyser wyznał niegdyś, że kultowy slasher oparty został na autentycznej historii, która jest równie przerażająca, co sam film.
"Koszmar z ulicy Wiązów" - prawdziwa historia, na podstawie której powstał horror
W jednym z wywiadów Wes Craven wyznał, że pomysł na stworzenie "Koszmaru z ulicy Wiązów" zrodził się w jego głowie po przeczytaniu artykułu w gazecie. Dotyczył on rodziny imigrantów z Kambodży, którzy ledwo uszli z życiem z masakry dokonywanej przez Czerwonych Khmerów w Kambodży. Znaleźli azyl w USA, ale na tym ich koszmar się nie skończył.
Młody syn rzeczonych imigrantów cierpiał na zespół stresu pourazowego i uskarżał się, że nie może zasnąć, bo we śnie nawiedzają go śmiertelnie przerażające koszmary. Doszło do tego, że nie sypiał przez kilka dni, bo bał się o własne życie. Ostatecznie zmęczenie zrobiło jednak swoje i chłopak zasnął. Rodzice myśleli, że problem został rozwiązany. Mylili się. W nocy usłyszeli agonalne krzyki swojego syna, a gdy dotarli do jego pokoju, ten już nie żył.
Na tym jednak nie koniec inspiracji. Wes Craven przyznał, że do wykreowania postaci samego Freddy'ego posłużyły mu dwa wspomnienia z okresu młodości. Gdy był jeszcze chłopcem, reżyser dostrzegł po drugiej stronie ulicy bezdomnego mężczyznę. Jego dziwaczny, przerażający wygląd utknął w pamięci Cravena tak mocno, że ostatecznie wpłynął na to, jak prezentuje się złoczyńca z jego najgłośniejszego dzieła.
Swoje imię Freddy "odziedziczył" po Fredzie Krugerze - chłopaku, który dręczył Wesa Cravena w dzieciństwie. Co więcej, Kruger posłużył również jako pierwowzór postaci Kruga z "Ostatniego domu po lewej" - innego słynnego dzieła Cravena.
Jak widać, wyobraźnia w połączeniu z przykrymi wspomnieniami z okresu dojrzewania, może zdziałać istne cuda. W końcu "Koszmar z ulicy Wiązów" to film kultowy, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii kinematografii. Na ile prawdziwa jest historia z artykułu przytoczonego przez reżysera? Tego niestety nie dowiemy się (raczej) nigdy.
Zobacz też: "Koszmar z ulicy Wiązów" od Netfliksa doczekał się fanowskiego zwiastuna
Oceń artykuł