Seryjny morderca złapany po 20 latach przez występ w teleturnieju. Powstał miniserial o jego sprawie [ZWIASTUN]

John Cooper w 1989 roku wystąpił w popularnym teleturnieju "Bullseye". Był uśmiechnięty, dobrze grał w rzutki i rozpływał się nad pięknem walijskiego wybrzeża. Był też seryjnym mordercą, gwałcicielem i psychopatą, który za swoje najokrutniejsze zbrodnie został skazany dopiero 20 lat później.
John Cooper to seryjny morderca i zdiagnozowany psychopata pochodzący z Walii, który ma na swoim koncie cztery morderstwa, gwałt, napaść seksualną, kradzieże, rabunki i agresywne ataki. Choć najstraszniejsze z jego zbrodni miały miejsce w latach 80. XX wieku, po raz pierwszy został skazany dopiero w 1998 roku. Wtedy udowodniono mu jednak tylko napady i włamania, w związku z czym skazano go na 14 lat więzienia. Wyszedł w styczniu 2009 roku. Na szczęście, policja zdążyła do tego czasu zebrać dowody jego zbrodni, dzięki czemu aresztowano go już maju 2009, a w 2011 roku usłyszał wyrok dożywocia. A wszystko to za sprawą nagrania sprzed 20 lat, które odgrzebał prowadzący sprawę Coopera detektyw.
John Cooper: Seryjny morderca z "Bullseye"
W maju 1989 roku niejaki John Cooper wziął udział w popularnym teleturnieju "Bullseye". Nikt nie podejrzewał wówczas, że ten uśmiechnięty mężczyzna 4 lata wcześniej zabił z zimną krwią rodzeństwo Richarda i Helen Thomas. Niecały miesiąc po występie w telewizji, Cooper zabił ponownie. Tym razem jego celem byli Peter i Gwenda Dixon, których zamordował na wybrzeżu w Pembrokeshire.
Występ Coopera w teleturnieju był stosunkowo krótki. To jednak wystarczyło detektywowi Steve'owi Wilkinsowi, który w 2006 roku postanowił ponownie otworzyć sprawę niewyjaśnionych morderstw z lat 80. XX wieku. W 2008 roku Wilkins usłyszał o mglistych podejrzeniach wobec uczestnika programu "Bullseye" z 1989 roku. Dotarł do odcinka, w którym pojawił się morderca, by potwierdzić, że jego wizerunek idealnie pasuje do rysopisu sporządzonego na podstawie zeznań świadków morderstwa Dixonów. Wilkins usłyszał też, jak Cooper opowiada prowadzącemu o miejscu, w którym znaleziono ciała Dixonów. Był pewien, że znalazł mordercę.
W 2009 roku osiągnięcia w dziedzinie kryminalistyki i badania DNA pozwoliły policji zidentyfikować Coopera jako sprawcę okrutnych zbrodni. Cooper został aresztowany kilka miesięcy po opuszczeniu więzienia, a w maju 2011 roku - skazany za dwa podwójne morderstwa, a także za (dokonane w 1996 roku) napaść seksualną na 15-latkę i gwałt na 16-latce. Usłyszał wyrok dożywocia, co oznacza, że nigdy nie opuści więzienia. W 2011 próbował się odwołać od wyroku, jednak jego apelacja została odrzucona przez sąd w listopadzie 2012.
Nagranie z występu Coopera w teleturnieju jest wciąż dostępne w sieci. Można w nim usłyszeć, jak na pytanie prowadzącego teleturniej o "niezwykłe hobby", Cooper opowiada o nurkowaniu i rozmawia z Jimem Bowenem o wybrzeżu, na którym znaleziono jego ofiary.
The Pembrokeshire Murders - miniserial o sprawie Johna Coopera
Występ Johna Coopera w teleturnieju "Bullseye" pełni kluczową rolę w nowym miniserialu kryminalnym, który opowiada o sprawie prowadzonej przez Steve'a Wilkinsa. Produkcja jest ekranizacją książki "The Pembrokeshire Murders: Catching the Bullseye Killer" napisanej w 2013 roku przez emerytowanego już detektywa. W Wilkinsa wciela się Luke Evans ("Alienista"), zaś Coopera gra Keith Allen ("Trainspotting").
By przywołać fragmenty teleturnieju, które pomogły schwytać seryjnego mordercę, Allen został cyfrowo odmłodzony i wstawiony do odcinka "Bullseye" z 1989 roku, w którym występował Cooper. Zobaczcie zwiastun "The Pembrokeshire Murders":
"The Pembrokeshire Murders" to produkcja oryginalna BritBox należąca do ITV i BBC. Trzyodcinkowy miniserial miał swoją premierę 11 stycznia 2021 roku.
Oceń artykuł