Czy Iron Maiden zabrzmiał znajomo?
Czasy gdy Bruce Dickinson biegał po scenie w skórze oraz w długich włosach z równo przyciętą grzywką dawno minęły? Dzięki „Twoja twarz brzmi znajomo” te chwile znowu wróciły... no, tak jakby.

Podobno Iron Maiden to jeden z ulubionych zespołów Michała Grobelnego, jak twierdzi post na fanpage'u telewizyjnego show. W twórczości wokalisty te wpływy nieszczególnie się objawiają, ale być może serce muzyka faktycznie bije do heavy metalu.
Rękawice z ćwiekami, czerwony podkoszulek oraz wybuchy ognia za ścianą Marshalli. Uzupełnieniem ognistego spektaklu były niedociągnięcia wokalne (nie każdemu dane posiadać skalę głosu Dickinsona) oraz instrumentaliści, którzy z gitarą zapoznali się prawdopodobnie jakiś kwadrans przed występem. Żelazna dziewica na potrzeby „Twoja twarz brzmi znajomo” została ukuta z nieco innego materiału... z plastiku. Potrzeby gawiedzi zostały jednak zaspokojone, sądząc po entuzjazmie uczestników, jury oraz publiczności.
Zobaczcie jak Michał Grobelny poradził sobie z „Run To The Hills” w telewizyjnej wariacji na temat znanej z dzieciństwa zabawy w Mini Playback Show:
Czy Michał Grobelny, podobnie jak Lady Gaga, pretenduje do bycia nowym Iron Maiden? Czy chrześcijańskie media zaczną krytykować uczestnika „Twoja twarz brzmi znajomo” za wcielenie się w satanistę-Dickinsona? Czas pokaże. Jednak jeżeli Monika Dryl, jako Nergal, nie została o nic oskarżona, to Grobelny powinien czuć się spokojnie.
Co sądzicie o tym wykonaniu „Run To The Hills”?