Steven Wilson zagrał w Krakowie [GALERIA]
![Steven Wilson zagrał w Krakowie [GALERIA]](https://gfx.antyradio.pl/var/antyradio/storage/images/muzyka/koncerty/steven-wilson-zagral-w-krakowie-galeria-29142/2109765-1-pol-PL/Steven-Wilson-zagral-w-Krakowie-GALERIA_article.jpg)
Muzyk powrócił do Polski w ramach drugiej części trasy "To The Bone". Były lider Porcupine Tree wystąpił 7 lutego 2019 w Łodzi i dzień później w Krakowie. Zobaczcie naszą relację z występu Stevena Wilsona w krakowskim klubie Studio.
Steven Wilson to obecnie jedna z najważniejszych postaci na scenie muzycznej. Kompozytor, multiinstrumentalista, wokalista i producent, były lider Porcupine Tree oraz filar takich projektów, jak No-Man, Blackfield, Bass Communion, Storm Corrosion, ma na swoim koncie także współpracę z Opeth, OSI, Marillion i Paatos.
Jakimś cudem, gdzieś pomiędzy tymi zajęciami, znajduje czas również na solową działalność. Steven Wilson często odwiedza Polskę i ma tu rzeszę oddanych fanów (a właściwie wyznawców), którzy licznie przybywają na koncerty, zapełniając sale po brzegi.
Steven Wilson wystąpił w Krakowie
Wilson po raz pierwszy przyjechał do Polski w 1997 roku. Porcupine Tree promował wtedy album „Signify”, a Polska od razu pokochała charyzmatycznego Brytyjczyka. Od tego czasu artysta zagrał u nas (w różnych konfiguracjach) około pięćdziesięciu koncertów i odwiedza nas regularnie przy okazji kolejnych tras.
Na specjalne życzenie artysty, tym razem polskie koncerty odbyły się w salach, w których przeważały miejsca stojące. Miało to zapewnić lepszą interakcję muzyka z publicznością.
Występy, a właściwie spektakle Stevena Wilsona to niezwykłe widowiska, podczas których muzyk czaruje widzów nowymi technologiami, zapierającą dech w piersiach oprawą wizualną i doskonałym zestawem nagrań. Nie inaczej było tym razem w Krakowie. Niesamowite wizualizacje i rewelacyjna setlista zachwyciły zgromadzoną w Krakowie publiczność.
Zobaczcie naszą galerię z tego koncertu:
Na setliście poza piosenkami z ostatniego albumu muzyka ("Nowhere Now", "The Same Asylum as Before") znalazły się także starsze utwory z czasów Porcupine Tree ( między innymi "Don't Hate Me" i "Lazarus"). Ogromne wrażenie zrobiło na widzach "Pariah". Wraz z muzykiem zaśpiewała "wirtualnie" Ninet Tayeb, czarując słuchaczy swym głosem z genialnej wizualizacji i mimo fizycznej nieobecności stworzyła z Wilsonem magiczny duet.
Oceń artykuł