Brian May wspomina najlepszy moment Queen z Freddiem Mercurym: "Nie wiedzieliśmy, że to epokowy występ"

Brian May opowiedział o współpracy z Freddiem Mercurym. Jak wspomina najlepszy moment Queen z legendarnym wokalistą?
Fani Queen nadal się zastanawiają, jak potoczyłyby się losy zespołu, gdyby legendarny Freddie Mercury nie odszedł w 1991 roku. Pytania o wokalistę często padają podczas wywiadów z muzykami brytyjskiego zespołu i również przy okazji rozmowy Briana Maya z Kevinem O'Sullivanem w Talk Radio zapytano o współpracę z Mercurym. Przenieśmy się zatem w czasie i cofnijmy do czasów, gdy na scenie Queen triumfował Freddie. Jak współpracowało się z Mercurym?
Brian May wspomina najlepszy moment Queen z Freddiem Mercurym: "Nie wiedzieliśmy, że to epokowy występ"
Dziennikarz postanowił zapytać gitarzystę Queen o wspomnienia związane z Freddiem. Jak muzyk opisałby wspólne koncerty razem z Mercurym? Brian May stwierdził, że stanie razem z nim na scenie było zawsze sporym wyzwaniem:
To był nieprzewidywalny koleś, ale z którym świetnie się pracowało. Posiadał niesamowitą wyobraźnię przestrzenną, co jest bardzo istotne. Jeśli pracujesz z ludźmi na scenie, musisz mieć z nimi nie tylko kontakt „muzyczny”, ale musi być też między wami „fizyczna” chemia - świadomość, gdzie jesteś i gdzie kierujesz swoją energię. Freddie był w tym bardzo dobry i od początku się w tej kwestii zgraliśmy.
Brian May uważa, że Freddie wytrenował u siebie umiejętności, które powinien posiadać dobry frontman. Trzeba przyznać, że Mercury potrafił od samego początku koncertu oczarować publiczność, którą trzymał w garści do samego końca show Queen.
Gitarzysta został również zapytany o najlepszy moment w karierze Queen z Freddiem Mercurym. Jego odpowiedź chyba nikogo nie zdziwi:
Muszę powiedzieć, że Live Aid i to było dziwne uczucie przeżyć to ponownie przy okazji filmu "Bohemian Rhapsody". Występ został odtworzony bardzo szczegółowo i przebywanie na planie filmowym było ekscytujące. Wspomnienia wróciły, wtedy nie wiedzieliśmy, że przeżywamy tak epokowy moment. Zeszliśmy ze sceny myśląc: "Występ był ok", nie zdawaliśmy sobie sprawy, jaki wywarliśmy wpływ.
Zobacz także: Brian May: Freddie stracił część stopy. Wtedy zrozumiałem, jak mocno cierpiał pod koniec życia
Oceń artykuł