Deftones pokazał klip do „Prayers/Triangles”

Zespół udostępnił teledysk do 1. singla promującego najnowszy album „Gore”. Zobaczcie, jak prezentuje się to wideo.
Premiera 8. studyjnego albumu była wielokrotnie przesuwana. Jeszcze w styczniu 2016 roku pojawiły się plotki dotyczące tytułu nowej płyty. Chino Moreno odniósł się do tego z dystansem udostępniając zdjęcie Martina Gore'a z Depeche Mode i żartując, że tak właśnie wygląda okładka albumu.
W końcu następca „Koi No Yokan” zatytułowany „Gore” został wydany 8 kwietnia 2016 roku. Wokalista twierdził, że opóźnienie spowodowane było komplikacjami z miksowaniem materiału. Za produkcję płyty odpowiedzialny jest Matt Hyde.
Pierwszym utworem, który poznaliśmy z tego wydawnictwa był kawałek „Prayers/Triangles”. Zespół kolejno udostępniał numery „Doomed User” oraz „Hearts/Wires”.
Teraz kapela zaprezentowała teledysk do pierwszego singla. Klip powstał w Los Angeles i za jego reżyserię odpowiedzialny jest Charles Bergquist:
Chino Moreno przyznał, że nie przepada za nagrywaniem klipów, bo nie czuje się w tym swobodnie:
To jest jedna z najgorszych rzeczy. Musisz udawać, że wykonujesz swój utwór.
Reszta zespołu ma również podobne zdanie na ten temat. Mimo to Deftones podzielił się nagraniem, w którym pokazano kulisy powstawania tego teledysku:
Wokalista nie mógł się pohamować, żeby nie pochwalić swojej kompozycji:
„Prayers/Triangles” to naprawdę dobry, dynamiczny utwór. W pewnym sensie jest łagodny, momentami jednak daje w kość - jest to coś, co najbardziej mi się podoba w tym zespole.
Dzień przed premierą klipu zespół wystąpił w sklepie muzycznym Amoeba Music w Hollywood, gdzie zaprezentował m.in. „Prayers/Triangles”.
Posłuchajcie, jak ten numer prezentuje się na żywo:
Wokół nowego krążka pojawiły się pewne zawirowania, bowiem gitarzysta Stephen Carpenter wyznał, że początkowo nie był zadowolony z kierunku, w którym podążał Deftones i nie chciał grać takiego repertuaru. Artysta sprostował jednak swoją wypowiedź dodając, że miał na myśli tylko utwór „Hearts/Wires”.
Chino Moreno wyznał jednak w jednym z wywiadów, że gitarzysta tak naprawdę miał mniejszy wkład na brzmienie krążka niż pozostali artyści:
Stephen miał trochę mniej wpływu na powstawanie tych utworów, aczkolwiek jest obecny na każdym z nich. Gra i jest kreatywny we wszystkich numerach, ale ja, Segio oraz Abe położyliśmy pod to fundamenty.
Zespół ma obecnie pełne ręce roboty, bowiem już w maju 2016 roku Deftones będzie koncertować po Stanach Zjednoczonych, zaś w czerwcu kapela zawita do Europy.
Jak oceniacie klip do singla „Prayers/Triangles”?
Oceń artykuł