Gwiazdy rocka i metalu żegnają Eddiego Van Halena. "Byłeś inspiracją dla muzyków z całego świata"

Sieć zalał smutek i wspomnienia po Eddiem Van Halenie. Legendarnego gitarzystę pożegnały gwiazdy muzyki rockowej i metalowej.
6 października 2020 roku zmarł Eddie Van Halen. Legendarny wirtuoz gitary, którego nie trzeba przedstawiać żadnemu wielbicielowi rocka, przez lata zmagał się z chorobą. Po długiej walce z rakiem odszedł w wieku 65 lat.
Eddie Van Halen nie żyje. Świat muzyki żegna artystę
Eddie Van Halen przez lata swojej owocnej kariery inspirował innych muzyków, z którymi wielokrotnie spotykał się na scenie. Wielkim szacunkiem darzyli go zarówno gitarzyści, artyści rockowi jak i reprezentanci cięższych brzmień.
Wśród kapel, które pożegnały Eddiego Van Halena znalazła się między innymi Metallica. Muzycy opublikowali zdjęcie z ekipą Van Halen ze wzruszającym podpisem:
Jesteśmy ogromnie zasmuceni wiadomością o przedwczesnym odejściu Eddiego Van Halena. Był naszą inspiracją, idolem, a po spędzeniu razem trasy w 1988 roku po prostu przyjacielem.
Na profilu Thin Lizzy pojawiła się charakterystyczna gitara Van Halena z podpisem:
Przesyłamy kondolencje rodzinie i przyjaciołom Eddiego Van Halena.
Perkusista Slayera, Dave Lombardo również skierował słowa do swojego nieżyjącego kolegi:
Spoczywaj w pokoju Eddie. Ikono, innowatorze, wirtuozie. Nigdy nie będzie takiego drugiego jak ty.
Paul Stanley i Gene Simmons z KISS w imieniu całego zespołu zamieścili na profilu zespołu gorzkie słowa:
Spoczywaj w pokoju Eddie. Moje serce jest złamane. Eddie był nie tylko bogiem gitary, ale też naprawdę piękną duszą - Gene Simmons
Brak słów. Ktoś, kto zawsze oddawał się w pełni swojej muzyce. Dobra dusza. Pamiętam, jak pierwszy raz widziałem go grającego w Starwood w 1976 roku. Jestem zszokowany i smutny. Przesyłam kondolencje jego rodzinie - Paul Stanley
Także grupa Possessed przyznała, że czerpała inspiracje z twórczości gitarzysty:
Spoczywaj w mocy Eddie! Miałeś ogromny wpływ na wszystkich muzyków i fanów z całego świata.
Głos w sprawie kolegi po fachu zabrał także Tony Iommi, gitarzysta Black Sabbath:
Jestem zdruzgotany po usłyszeniu wieści o odejściu mojego drogiego przyjaciela Eddiego Van Halena. Toczył długą i ciężką walkę z rakiem do samego końca. Eddie był wyjątkową osobą, wspaniałym przyjacielem, genialnym gitarzystą, idolem milionów fanów i uroczym człowiekiem. Wraz z Marią składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie.
O śmierci Eddiego Van Halena poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych jego syn - Wolfgang Van Halen.
Oceń artykuł