Koty z piekła rodem

Te futrzaki potrafią pokazać pazurki, prawdziwie szatańsko-deathcore'owe pazurki trzeba dodać. Zobaczcie jak z tych uroczych kociaków wychodzi agresja i diabelska energia.
Wytrzeszcz oczu i idąca razem z nim opętańcza mina sprawiają, że czworonóg przemienia się tu we wcielenie piekielnych mocy. Z jego pyszczka wydobywają się poruszające ziemię growle. Wiele metalowych zespołów może chyba zacząć myśleć nad zmianą wokalisty, bo żaden nie robi takiego wrażenia, jak ten futrzany na filmie. Nawet kociaki z Kitties In Chains nie mają takiej siły rażenia.
Reszta zwierzaków to równie oddani fani metalu. Zamiast mleka z pewnością piją krew, a zamiast pobawić się kłębkiem włóczki wolą się pobić do dźwięków przesterowanych gitar i oddać się diabelskiemu szaleństwu na kanapie. Zobaczcie jak wyglądają deathcore'owe kociaki:
Jeżeli spodobała Wam się muzyka, do której zwierzątka robią piekło na ziemi i wysłuchalibyście tego kawałka w pełnej wersji, to zdradzamy, że utwór nazywa się „Life Of Fear” i pochodzi z repertuaru grupy Lorna Shore. Możecie się z nim zapoznać poniżej:
Koty są związane z metalem nie od dziś. W końcu wielu miłośników ciężkiego grania ma swojego pupila, któremu z pewnością wpaja miłość do najmroczniejszych gatunków muzycznych. Przecież nawet członkowie zespołu Slayer nie potrafią się oprzeć słodkim kocim oczętom.
Jak Wam się podobały deathcore'owe koty?
Oceń artykuł