Pink Floyd zagrany na starożytnym koreańskim instrumencie

Ten zespół ma tyle repertuaru, że można się w nim utopić szukając inspiracji. Zobaczcie zatem jak prezentuje się repertuar Pink Floyd w koreańskim wydaniu.
O tej utalentowanej pani wspominaliśmy już w kontekście coverów „Smells Like Teen Spirit” oraz „Voodoo Child (Slight Return)” zagranych na dosyć nietypowym instrumencie. Luna Lee, która pochodzi z Korei Południowej gra na gayageum - tak, można sobie połamać język czytając nazwę tego instrumentu. Jest to rodzaj koreańskiej cytry, która pochodzi z VI wieku, zaś fragmenty jej datowane są na I w. p.n.e.
Mamy zatem do czynienia z naprawdę starym instrumentem, cieszy zatem fakt, że ludzie w Korei nadal pielęgnują tradycję i chętnie sięgają po gayageum. Przynajmniej YouTuberka Luna, która w błyskotliwy sposób połączyła tradycję z nowoczesnością, bo po prostu na tym starożytnym instrumencie wykonuje współczesny repertuar.
Ma ona na swoim koncie całkiem sporo coverów i tym razem wzięła się za klasykę muzyki rockowej - Pink Floyd. Czy „Another Brick In The Wall” sprawdza się w takiej odsłonie? Przekonajcie się sami!
A co powiecie na „Comfortably Numb” w takiej orientalnej wersji?
Można śmiało powiedzieć, że muzyka Pink Floyd jest nieśmiertelna, bo co rusz pojawia się w repertuarze zarówno tych bardziej znanych twórców, jak np. Pearl Jam, Toma Morello czy też amatorów, za to w ciekawej wersji. Mieliśmy chociażby „Another Brick In The Wall” w orientalnym wykonaniu artystów z Azerbejdżanu. Muzyczne eksperymenty z dorobkiem Brytyjczyków są bowiem na porządku dziennym.
Jak oceniacie repertuar Pink Floyd zagrany na gayageum?
Oceń artykuł