Slayer i Benny Hill w jednym numerze. Tak brzmi nowa wersja "Angel of Death”

Youtuber połączył agresywną muzykę Slayera z beztroską melodią z serialu Benny Hill. Posłuchaj, jak brzmi ta nietypowa mieszanka.
Andy Rehfeldt opublikował na swoim kanale już wiele dziwacznych remiksów. Połączył muzykę Tupaca z twórczością Cobaina, Julie Andrews z grupą KISS, pokazał jak brzmiałaby Metallica w wersji jazzowej oraz Slipknot, gdyby do ich twórczości dobrał się Disney. Tym razem youtuber postanowił wziąć na warsztat Slayera.
Slayer i Benny Hill w utworze "Angel of Death"
Mężczyzna połączył motyw przewodni serialu Benny Hill z jednym z najpopularniejszych utworów Slayera - "Angel of Death". Przyspieszony obraz i charakterystyczna gonitwa we wstępie do serialu wygląda jeszcze bardziej komicznie, gdy w tle słyszymy szorstki głos Arayi wykrzykujący historię o Aniele Śmierci.
Alternatywne wersje znanych utworów
To nie pierwszy raz, kiedy internetowi twórcy proponują własne wersje znanych utworów. Inny youtuber zaprezentował, jak brzmiałyby utwory The Beatles w metalowych wersjach, inny zagrał Maroon 5 w cięższej odsłonie. W sieci pojawiła się także mroczniejsza, deathmetalowa przeróbka numeru The Cure.
Oceń artykuł