Stan Borys dostał specjalną emeryturę od premiera, chociaż nie dopełnił formalności

W jednym z ostatnich wywiadów, Stan Borys zdradził, że otrzymał pismo z Kancelarii Rady Ministrów, z którego wynikało, że przyznano mu specjalną emeryturę.
Na początku lutego 2019 roku Stan Borys trafił w ciężkim stanie do szpitala. Okazało się, że muzyk miał udar i został częściowo sparaliżowany. Artysta dzielnie walczył o powrót do zdrowia z pomocą partnerki Ani Maleady oraz swoich wiernych fanów. I chociaż muzyk czuje się dziś o wiele lepiej niż jeszcze dwa miesiące temu, to nadal nie jest w stanie pracować.
Stan Borys dostał specjalną emeryturę od premiera
Muzyk w jednym z ostatnich wywiadów dla magazynu "Retro" oznajmił, że otrzymał pismo od Kancelarii Rady Ministrów, w którym widniała informacja o przyznaniu mu specjalnej emerytury, która ma pomóc w jego dalszej rehabilitacji. Pieniądze miały trafić do muzyka, chociaż nie udało mu się dopełnić wszystkich potrzebnych do tego formalności. Stan Borys w wywiadzie przyznaje:
Nie lubię narzekania, użalania się. Utrzymywałem się z występów, żyjąc na bieżąco. Zarabiałem, płaciłem rachunki, raty kredytu. Musiałem go wziąć, bo po powrocie do Polski w 2004 r. zaczynałem od zera. Chciałem pracować do końca życia. Nie udało się, bo udar wyłączył mnie ze wszystkiego. I nie wiadomo, jak długo jeszcze nie będę mógł pracować.
Muzyk deklaruje, że chciałby wrócić na scenę jak najszybciej. W tym celu współpracuje z rehabilitantami, logopedą i regularnie ćwiczy piosenki.
Redakcja Antyradio.pl skontaktowała się z Kancelarią Rady Ministrów, aby potwierdzić informację o przydzieleniu muzykowi świadczenia.
Zobacz też: >>Stan Borys trafił do szpitala przez smog?<<
Oceń artykuł