10 najgorszych nowych aut według Clarksona

Po zestawieniu najlepszych dziesięciu samochodów, którymi brytyjski dziennikarz jeździł na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy, przyszedł czas na najgorsze. W końcu równowaga musi zostać zachowana...
Prezenter nowego motoryzacyjnego programu Amazona – The Grand Tour – na łamach „The Sunday Times” wspomniał, że na każde 10 fantastycznych samochodów, przypada taka sama liczba kiczowatych. Niektóre pojazdy są niebezpieczne, inne absolutnie śmiertelne. Są także takie, zużywające nadmiernie dużo paliwa. Konkluzja jest jedna – auta sprzedawane na rynku mocno różnią się od siebie.
Wszystko się zmienia, przyszła era downsizingu, jednym z trendów są także minimalistyczne wnętrza. Do tego każdy nowoczesny samochód powinien być w stanie zdobyć 5 gwiazdek w wyśrubowanych testach Euro NCAP. Producenci inwestują ogromne pieniądze w nowe technologie, takie jak napęd elektryczny oraz systemy autonomiczne.
Jednak nie brakuje elementów wspólnych, jak sam Clarkson wspomina:
Hamulce dla przykładu w każdym aucie są prawie takie same. Tak samo z zawieszeniem oraz poduszkami powietrznymi. Wciąż ludzie mnie pytają jaki jest najlepszy samochód dla mojej córki lub najlepszy do kwoty 15 000 funtów? Odpowiedź brzmi: Volkswagen Golf. Jeśli kochasz jeździć bardzo szybko, to Golf R. Jeśli chcesz taniego w eksploatacji auta, to Golf z silnikiem wysokoprężnym. Jeśli jesteś studentem, to używany Golf.
1. Opel Astra
Auto niemieckiego producenta zastąpiło w teście Aston Martina Vanquisha Volante, co poskutkowało werdyktem brzmiącym „Czy mogę prosić o zwrot Astona, proszę?”. Napędzany 1,6-litrowym silnikiem 4-cylindrowym o mocy 200 KM samochód otrzymał notę zaledwie 2 gwiazdek. Pojazd w takiej konfiguracji potrafi rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 6,6 sekund i osiągnąć maksymalną prędkość rzędu 235 km/h.
2. Infiniti Q30
Odmiana z 4-cylindrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 170 KM osiąganych przy 3400 obr./min. otrzymała notę 2 gwiazdek od Jeremy’ego Clarksona. Samochód od 0 do 100 km/h potrafi rozpędzić się w 8,5 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 215 km/h. Sama jednostka jest żwawa i do tego nie ma zbyt wygórowanego apetytu na paliwo. Jednak jako całokształt Q30 nie imponuje.
3. Skoda Superb
Zdaniem Clarksona, Superb to tani Passat, ale ma jeden problem – jest przeciętny. Ma w sobie tyle samo duszy, co zamrażarka. Testowy egzemplarz wyposażony był w 2-lirtową jednostkę turbodiesla o mocy 150 KM. Samochód rozpędzający się od 0 do 100 km/h w 8,9 sekundy musiał zadowolić się notą 2 gwiazdek.
4. Zenos E10 S
Sportowy samochód powinien być nieduży i lekki, wprawiany w ruch wysokoobrotowym silnikiem o niskiej pojemności. Taki jest Zenos – o jego bezkompromisowym charakterze świadczy brak drzwi, okien, radia, dachu, czy dywaników. Dzięki dobremu stosunkowi mocy do masy, jest piekielnie szybki. Problemem jest brak jakichkolwiek wspomagaczy dla kierowcy – to dobre, jak się ogląda kogoś siedzącego za sterami takiego bolidu siedząc na kanapie przed telewizorem, ale nie w momencie, gdy się zmierza w kierunku drzewa.
5. Renault Kadjar dCi 130
To auto, nad konfiguracją którego nikt nie spędzi paru godzin, przyozdabiając go w jaskrawe kolory lub zakładając większe felgi. Nigdy nie wystąpi w filmie „Szybcy i wściekli”, nie trafi do gry Forza Motorsport, a jego zdjęcie nie zawiśnie na ścianie w sypialni nastolatka. Ten samochód jest pozbawiony duszy. W dodatku samą jego nazwę wymyśliła agencja – wszystkie inne były już zajęte…
6. BMW X1 xDrive 25d
Samochody bawarskiego producenta od zawsze były nader niemieckie. Wyjątkiem była poprzednia generacja okropnego X1. Zdaniem Jeremy’ego, inżynierom pracującym dla BMW nie chciało się projektować crossovera. Dlatego stworzyli fabrykę w Indiach, Chinach i Rosji. Niefortunnie dla wszystkich purystów marki – to auto świetnie się sprzedawało i doczekało się następcy. W nowym aucie zupełnie nie sprawdza się napęd na obie osie.
7. Seat Leon X-Perience
Na przestrzeni 31 lat kariery dziennikarskiej, Jeremy Clarkson nie jeździł prasowym Seatem. Firma nigdy nie zaproponowała mu auta do testów, a on nie zapytał o użyczenie jakiegokolwiek pojazdu hiszpańskiej marki, bo nie widział powodu. Leon X-Perience napędzany 4-cylindrowym, 2-litrowym turbodieslem o mocy 150 KM jest dowodem na to, że twierdzenie brytyjskiego dziennikarza – jakoby Seaty były stratą czasu – jest prawdziwe.
8. Nissan GT-R Track Edition
Od bohatera do zera – tak brzmi werdykt Brytyjczyka dotyczący Nissana GT-R Track Edition. „Jimmy Carr był moim pasażerem i po przejechaniu mniej niż kilometra spytał się mnie czy nawigacja jest zaprogramowana na dawanie wskazówek dojazdu do najbliższych kręgarzy” – powiedział Clarkson. Jeremy twierdzi, że zwykły, „pięciogwiazdkowy” GT-R to jeden z najlepszych samochodów na świecie, jednak Track Edition to wręcz abominacja, która nie zasługuje nawet na jedną gwiazdkę.
9. Volkswagen Scirocco 2.0 TDI
To auto nie wygląda dobrze, w dodatku wydaje z siebie dziwne dźwięki po uruchomieniu silnika i nic nie zmieni faktu, że tak naprawdę jeździsz Golfem szóstej generacji, a nie siódmej, która jest znacznie lepsza. Przez tydzień jazdy tym autem, przypominałem sobie jak bardzo za tę cenę wolałbym Golfa GTI.
10. Hyundai i800
To auto jest gorsze od pasożyta atakującego oko dziecka. Wolałbym wsmarować krem przeciwsłoneczny w plecy Jamesa May’a, niż jeździć tym autem. i800 jest wkurzające, co dziwi tym bardziej, że Hyundai potrafi robić niezłe samochody. Opracowując ten model, zdecydowali się zrobić nudny, brzyki, wolny i okropny pojazd.
Zgadzacie się z werdyktem Jeremy’ego Clarksona?
Oceń artykuł