Alfa 4C kontra 4C holowana przez Teslę Model X

Amerykański producent samochodów nie dość, że wypełnił pewną niszę wypuszczając na rynek auta w pełni elektryczne, to jeszcze dokonał tego z pełnym przytupem.
Dowodem na wykorzystanie zaawansowanych technologii jest Model X. To pierwszy na świecie seryjnie wytwarzany w pełni elektryczny SUV, który może poszczycić się wyjątkowo niskim współczynnikiem oporu powietrza, wyrażanym w 0,24 Cx. Do tego wrażenie robią unoszone do góry tylne drzwi.
Najczęściej tego typu rozwiązanie było stosowane w supersamochodach i zdecydowanie negatywnie wpływało na walory praktyczne. W przypadku Tesli jest zupełnie na odwrót. Drzwi otwierają się do góry niemalże w linii prostej. Jeśli napotkają na swojej drodze przeszkodę, niezwłocznie zatrzymają się dzięki czujnikom, unikając tym samym ewentualnej kolizji. Zastosowanie takich drzwi poskutkowało tym, że można je otwierać w miejscach, w których konwencjonalny mechanizm zawodzi – np. na ciasnym parkingu.
Model X to również samochód, który dysponuje największą przednią szybą wśród seryjnie produkowanych aut. Pasażerowie w kabinie zatem mogą cieszyć się dobrą widocznością. Do tego do ich dyspozycji jest do 7 miejsc w konfiguracji 2+3+2. Pod fotelami drugiego rzędu wygospodarowano dodatkową przestrzeń na bagaż podręczny pod fotelami. Z kolei po złożeniu tego ostatniego rzędu, powstaje płaska podłoga.
To wszystko robi nie lada wrażenie. Jednak z perspektywy wyścigu, to wszystko to niepotrzebne bzdety (poza aerodynamicznym nadwoziem). Czy Tesla ma zatem szanse poradzić sobie z Alfą Romeo 4C?
Bez wątpienia. Szczególnie w odmianie P90D, która od 0 do 100 km/h potrafi rozpędzić się w 3,8 s lub nawet 3,2 s pod warunkiem, że zostanie uzbrojona w tryb Ludicrous Speed. Prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h. To wszystko jest możliwe dzięki potężnym elektrycznym silnikom – ten umieszczony z przodu legitymuje się mocą 259 KM, a ten z tyłu – 503 KM.
Pomysłodawcy wyścigu nie postradali zmysłów, organizując ten pojedynek. Dociążyli Teslę, która dostała do holowania Alfę 4C:
W drugim „narożniku” stanął reprezentant wagi piórkowej, czyli ważąca 895 kg Alfa Romeo 4C, której spalinowy motor o pojemności 1,75 litra generuje 240 KM przy 6000 obr./min. i 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego dostępnego już od 2100 obr./min.
Zaskoczył Was rezultat?
Oceń artykuł