Antyszczepionkowcy wykorzystali zdjęcie Krzysztofa Krawczyka. Wdowa po artyście: "To wyjątkowo podłe!"

Podczas marszu antyszczepionkowców w Poznaniu wykorzystano bezprawnie wizerunek Krzysztofa Krawczyka. Sprawę skomentował menadżer i wdowa po wokaliście.
W sobotę 15 stycznia 2021 odbył się "marsz pogrzebowy" antyszczepionkowców w Poznaniu. Maszerujący pokazywali wizerunki znanych osób, które według nich zmarły z powodu szczepionki przeciwko COVID-19. Antyszczepionkowcy bezprawnie wykorzystali zdjęcie Krzysztofa Krawczyka, a całą sprawę skomentowała wdowa po wokaliście.
Antyszczepionkowcy wykorzystali zdjęcie Krzysztofa Krawczyka. Wdowa po artyście: "To wyjątkowo podłe!"
Jak podaje lokalna "Gazeta Wyborcza", protestujący nieśli trumny z napisami "Ofiara szczepień" wraz ze zdjęciami i nazwiskami osób, które według nich zmarły z powodu szczepionki. Antyszczepionkowcy pokazali wizerunek Krzysztofa Krawczyka, który zmarł 5 kwietnia 2021.
Sprawę skomentował menadżer artysty, Andrzej Kosmala który poinformował, że śmierć Krawczyka nie była związana ze szczepieniami, a zachowanie antyszczpionkowców jest dla niego oburzające.
Wdowa po wokaliście, Ewa Krawczyk skomentowała sprawę dla "Wyborczej":
Krzysztof przez cały czas swego życia był za wszelkimi nowoczesnymi doświadczeniami medycznymi i w tym za szczepionkami. Wrogów szczepionek uważał za oszołomów i dzisiaj wykorzystywanie jego wizerunku w walce ze szczepionkami jest wyjątkowo podłe!
Kobieta zaapelowała, by bezprawnie nie wykorzystywać wizerunku jej zmarłego męża:
Dwa tygodnie przed śmiercią przyjął szczepionkę, ale powodem jego śmierci nie była szczepionka, tylko choroby, z którymi walczył! Rozumiem problem podejścia do szczepionek, ale błagam, nie wykorzystujcie w tym celu pamięci mego męża. Słuchajcie jego piosenek, a nie wykorzystujcie w jakichś własnych propagandowych celach!
Krzysztof Krawczyk cierpiał na arytmię oraz migotanie przedsionków, przeszedł również wcześniej operację biodra. Trafił do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem i po kilku dniach został wypisany z placówki. Zmarł 3. dnia po opuszczeniu szpitala. Miał 74 lata.
Oceń artykuł