Assassin's Creed: Valhalla pod ostrzałem krytyki. Trzeba zapłacić za funkcję, która była darmowa w poprzedniej części

Gra Assassin's Creed: Valhalla doczekała się poprawki, w której powróciła wyczekiwana funkcja z poprzedniej odsłony. Problem w tym, że teraz trzeba za nią zapłacić.
Najnowsze dzieło studia Ubisoft - Assassin's Creed: Valhalla doczekało się poprawek. Wprowadzono w nich funkcję, której oryginalnie zabrakło. Fani gry byli jednak poważnie wkurzeni, kiedy okazało się, że można z niej skorzystać... za dodatkową opłatą.
Assassin's Creed: Valhalla - płatna funkcja zmiany wyglądu ekwipunku
Najnowsza część słynnej serii Assassin's Creed opowiada o wikingach. Tuż przed premierą gra była określana jako niezwykle brutalna, pełna przemocy, seksu i narkotyków.
Obecnie budzi jednak inne kontrowersje, bo wygląda na to, że twórcy za bardzo wzięli sobie do serca fragment o grabieniu z rzekomej maksymy skandynawskich wojowników. Jak podaje serwis IGN, wraz z najnowszą serią poprawek w grze pojawiła się funkcja, za którą tęsknili gracze poprzednich odsłon serii - zmieniania wyglądu broni i pancerza, bez wpływania na ich statystki. Szybko jednak okazało się, że nie wszystko jest tak kolorowe, jak by się mogło wydawać.
W serwisie Reddit w wątku poświęconym Assassin's Creed: Valhalla nie brakuje słów krytyki w kierunku twórców gry. Wszystko dlatego, że wprowadzona zmiana wyglądu ekwipunku jest... płatna, mimo że w Assassin's Creed Odyssey była zupełnie darmowa. Co prawda nie chodzi o wyciąganie od graczy prawdziwej waluty, tylko o pieniądze dostępne w grze, ale fani serii są poważnie zdenerwowani. Żeby nieco scustomizować posiadane przedmioty należy zapłacić 50 sztuk srebra.
Chociaż dostęp do growej gotówki jest stosunkowo łatwy, to jednak ilość srebra jest ograniczona. Społeczność graczy połączyła kropki i doszukuje się w nowej funkcji pazerności twórców Assassin's Creed: Valhalla. W sklepie gry można bowiem kupić sztuki srebra za prawdziwe pieniądze. Zdaniem graczy nowe poprawki wprowadziły więc kolejne mikro opłaty. Tym razem sprytnie zakamuflowane.
Społeczność skupiona wokół Assassin's Creed: Valhalla już jakiś czas temu zapowiedziała, że zamierza bojkotować sklep gry i płatne DLC. W tym celu powstała nawet internetowa petycja. Współcześnie deweloperzy chętnie wsłuchują się w żądania graczy i na podstawie głosów swoich klientów starają się tworzyć kolejne tytuły. Czy tym razem będzie podobnie i Ubisoft postanowi cofnąć płatną funkcję zmiany wyglądu ekwipunku?
Oceń artykuł