Bejrut: w gruzach po eksplozji odnaleziono ocalałe małe dziecko. Trwa akcja ratunkowa

4 sierpnia doszło do ogromnej eksplozji w Bejrucie. Wybuch ponad … ton saletry amonowej zniszczył budynki w promieniu 10 km. Od tego czasu w stolicy Libanu trwa akcja ratunkowa. Wczoraj w najbardziej pokrzywdzonej strefie odnaleziono oznaki życia”.
Jak podaje magazyn The New York Times, powołując się na informacje agencji informacyjnej Reuters, w czwartek 3 września, ekipa ratunkowa, uzbrojona w psa ratunkowego natrafiła na oznaki życia, ukryte pod gruzami w dzielnicy Gemmayze, która została najbardziej zniszczona w wyniku niefortunnego wypadku z początku sierpnia.
Dziecko pod gruzami
Z początku to właśnie pies wyczuł obecność człowieka pod gruzami i nakierował ludzi w odpowiednie miejsce. Wtedy ekipa ratunkowa, uzbrojona w odpowiednie narzędzia pomiarowe, dokonała dalszych oględzin. Dziecko spędziła w takich warunkach niemal miesiąc.
„Odnaleźliśmy znaki życia – oznaki oddechu oraz pulsu. Sensor temperatury również złapał wysoką temparaturę w tym miejscu” – poinformował członek ekipy ratunkowej, Eddy Bitar.
Ekipa ratunkowa pracuje nieprzerwanie od czwartkowego poranka, aby uratować dziecko, uwięzione pod gruzami sklepu, znajdującego się w dzielnicy Gemmayze. Do pomocy zostali zwołani ochotnicy z okolicznych budynków.
Wybuch w Bejrucie
Do groźnego wybuchu w Bejrucie doszło popołudniu 4 sierpnia. Wybuch, jak się później okazało źle składowanej saletry amonowej, w ilości ponad 2,5 tys. ton, doprowadził do zniszczeń liczonych w miliardach dolarów. Budynki w obrębie 10 km zostały doszczętnie zniszczone. W wyniku eksplozji zginęło ponad 170, a ponad 6000 zostało rannych.
Czytaj także: Perkusista znanego metalowego zespołu został ranny w wyniku wybuchu w Bejrucie. Jaki jest stan zdrowia muzyka?
Źródło: The New York Times, Reuters, Radio Zet
Oceń artykuł