Berlin pokazuje środkowy palec antymaseczkowcom. "Machamy palcem do wszystkich bez maski"

16.10.2020 12:42
Berlin pokazuje środkowy palec antymaseczkowcom.|undefined Fot. Shuttenstock

W Niemczech zrobiło się głośno o zdjęciu z kampanii, na którym widać starszą kobietę pokazującą środkowy palec. Kontrowersyjne przesłanie skierowane jest do osób nienoszących maseczek.

Senat stolicy Niemiec oraz berliński urząd turystyczny rozpoczął kampanię promującą noszenie maseczek. Wyrazisty plakat stał się hitem w internecie. Widać na nim starszą kobietę, która pokazuje środkowy palec każdemu, kto nie będzie nosił maseczki ochronnej.

Nie ma tolerancji dla nienoszących maseczek.

Berlin zrezygnował z uprzejmego komunikowania się z przeciwnikami maseczek. Senat stolicy Niemiec we współpracy z organizacją Visit Berlin postanowi bezpośrednio pokazać co myśli o ludziach nieprzestrzegających zasad.

Przeczytaj także

Według pomysłodawców należy dobitnie podkreślić znaczenie ochrony zdrowia osób starszych. Reklama zamieszczona w lokalnych gazetach przez senat stolicy Niemiec w ramach publicznej kampanii informacyjnej przedstawia starszą kobietę pokazującą wyciągnięty środkowy palec do kamery. Zdjęcie podpisano "Machamy palcem do wszystkich bez maski".

Chcieliśmy użyć języka, który pasuje do berlińskiego charakteru i podkreśla dramatyczną pandemię - i udało nam się!

 - powiedział jeden z inicjatorów kampanii w wypowiedzi dla dziennika The Guardian.

Przeczytaj także

Motyw z rozgniewaną emerytką jest częścią szerszej kampanii, która rozpoczęła się we wrześniu serią plakatów typograficznych w języku niemieckim, angielskim, tureckim i arabskim z hasłami "Ubierz maskę, aby nie zgasły światła".

Większość berlińczyków i naszych gości szanuje i przestrzega zasad związanych z pandemią, ale niektórzy nie. Ci ludzie narażają życie osób starszych i tych z narażonych grup.

- powiedział w rozmowie z BBC Christian Tänzler, rzecznik Visit Berlin.

Jednak na władze miasta spadała fala krytyki. Kampania została uznana przez część odbiorców za obraźliwą w stosunku do tych, którzy z różnych powodów nie mogą nosić maseczek.

Jak podkreśla Lorenz Maroldt, redaktor naczelny lokalnej gazety "Der Tagesspiegel", włodarze miasta, zamiast obrażać mieszkańców, powinni wprowadzić obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych.

Również lokalny lider CDU Angeli Merkel, Kai Wegner, skrytykował senat, na którego czele stoi koalicja socjaldemokratów, lewicy i Zielonych.

Sytuacja jest zbyt poważna na głupie żarty!

 - powiedział.

Przeczytaj także

Pomysłodawcy akcji w odpierają zarzuty i twierdzą, że celowo wykorzystali taką bezpośrednią formę komunikacji, bo, po pierwsze – sprawa jest poważna, a po drugie – Berlińczycy znani są ze swojej bezpośredniości.

Jeżeli jednak ktoś poczuł się urażony, to nie taki był nasz cel i za to przepraszamy.

– powiedzieli przedstawiciele organizacji Visit Berlin.

 

Zobacz również: Ksiądz zachęcał do zdejmowania maseczek. "Tutaj jest kropielnica, odkażajcie się!"

Romana Makówka
Romana Makówka Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.