Chupacabra istnieje? Mogła atakować na Ukrainie już 100 lat temu

Chupacabra mogła atakować na Ukrainie już nawet 100 lat temu. Na światło dzienne wyszły nowe, szokujące fakty.
Opowieści o bestii, która wysysa krew zwierzętom, od lat obecne są w Meksyku i południowo-zachodnich stanach USA. Jednak jak się okazuje, tajemniczy stwór mógł grasować na naszym kontynencie już 100 lat temu.
Chupacabra mogła atakować na Ukrainie już nawet 100 lat temu
Po raz pierwszy podobno ujrzano Chupacabre w Portoryko. Stwór opisywany był przez rzekomych świadków jako duże i ciężkie zwierzę, wielkości małego niedźwiedzia, wyposażone w szereg kolców na grzbiecie, ciągnący się od szyi aż do nasady ogona.
Z zeznań wynika, że Chupacabra jest nienaturalnie szybka i potrafi przeskoczyć drzewo. Kryptozoolodzy sugerują, jakoby bestia była nieznanym gatunkiem zwierzęcia lub kosmitą. Inna teoria spiskowa mówi, że potwór domowym zwierzęciem kosmitów a jej atakom towarzyszą dziwne znaki na niebie.
Naukowcy starają się wytłumaczyć opowieści o mitycznym stworzeniu kojotami występującymi na tych obszarach, które często zapadają na ciężką odmianę świerzbu. Jest to bolesna, niekiedy śmiertelna choroba skóry objawiająca się wypadaniem sierści i parchami. W przeszłości chore zwierzęta niemal natychmiast ginęły z wychłodzenia, ale na skutek ocieplenia klimatu utrzymują się przy życiu.
Kilka lat temu na Ukrainie doszło do licznych przypadków okaleczenia bydła oraz zagryzienia zwierząt. W kilku miejscowościach zwierzęta miały wyssaną krew, bądź dochodziło do zabicia całego stada. Ofiarami padały owce, kozy, króliki i inne mniejsze zwierzęta.
Przerażające zdarzenia skłoniły do poszukiwań, podczas których ujawniono historię, która może łączyć bestię z Portoryko z Ukrainą.
Mieszkańcu Ukrainy wskazywali miejsca w okolicy kurhanów i twierdzili, ze to portale, którymi przemieszczały się te straszne stworzenia. Na fali tych insynuacji wypłyną artykuł, który ukazał się 06 lutego 1913 w jednej z ukraińskich gazet.
Wzmianki o przerażającym stworze na Ukrainie dotyczyły okolicy Żytomierza. Zwierze podobne do kangura atakowało w nocy zwierzęta domowe i leśne. Rzecz miała miejsce na początku XX wieku w czasach, gdy mieszkali tam jeszcze Polacy.
Bestia niesłychana grasowała w te dni w miejscowości Łykahowa i wyrządziła wiele szkód, w niektórych osiedlach dziesiątkując trzodę chlewną i owce oraz zmieniając je na pyskach. Niektórzy uważają, że to "Kangur", ale jak pojawił się w naszym regionie, nie wiadomo.
- czytamy w starej gazecie.
Dziwne zwierzę nigdy nie zostało złapane. Wioska Łykahowa, po wojnie zmieniła nazwę na Osiczki. Co ciekawe Chupacabra była widziana obecnie właśnie w tym rejonie. Jak twierdzą świadkowie jesienią 2012 roku, widziano kangurowate zwierzę mniej więcej 20 km od Osiczek. Bestia atakowała króliki i jak twierdzą poszkodowani, stworzenie miało około metra wysokości, wyprostowaną postawę i miało żółtawą gładką skórę.
Pomimo że wiele osób twierdzi, iż Chupacabra może być rzeczywiście istniejącym zwierzęciem, większość naukowców uważa ją za legendę.
Źródło: innemedium.pl za cactushugs.com
Zobacz również: Mieszkańcy meksykańskiego miasteczka polowali na zmiennokształtną istotę. Czy udało się ją złapać? [WIDEO]
Oceń artykuł