Covid-party - na czym polega niebezpieczna koronawirusowa zabawa studentów?

Pandemia koronawirusa nie powstrzymuje studentów przed dobrą zabawą. Wymyślili grę, w której ten, kto to pierwszy złapie koronawirusa, wygrywa pieniądze. Oto covid-party - nowa niebezpieczna zabawa młodych ludzi.
Na świecie trwa epidemia koronawirusa. Wielu ludzi zdaje się kompletnie zapominać i ostentacyjnie ignoruje zalecenia WHO o noszeniu maseczek ochronnych i zachowywaniu dystansu społecznego. Są również osoby, które postanowiły przekuć tragedię... w dobrą zabawę, w której dużą rolę odgrywają pieniądze.
Covid-party - co to jest?
Jak donosi CNN, amerykańscy studenci postanowili wziąć udział w zabawie, w której można bardzo łatwo dużo zarobić, ale o wiele więcej stracić. Okazuje się, że powstała makabryczna wersja studenckich domówek, która polega na próbie zachorowania na COVID-19. Wszystko po to, żeby wygrać zakład.
Młodzi ludzie z Alabamy wpadli na skrajnie nieodpowiedzialny pomysł. Zorganizowali tak zwane covid-party. Zasady są proste. Pierwszy z uczestników, który zarazi się koronawirusem, wygrywa pokaźną sumę pieniędzy. Żeby osiągnąć zamierzony cel, organizuje się imprezę, na którą zaprasza się osoby chore na COVID-19 i obcuje się z nimi, by złapać wirusa. Do kilku korona-party doszło w mieście Tuscaloosa.
Władze miasta słyszały pogłoski o tego typu nieodpowiedzialnej zabawie, ale początkowo brały to jedynie za legendę miejską. Szybko jednak wyszło na jaw, że plotki były prawdziwe. Każdy z uczestników korona-imprezy musi kupić bilet. Pieniądze trafiają do wspólnej puli, będącej później główną nagrodą. Nie wiadomo, ile dokładnie kosztuje wejściówka na tego typu imprezę, ale według ustaleń do tanich nie należy. Po odbytej imprezie uczestnicy poddają się testowi na obecność koronawirusa. Ten, kto szybciej zgłosi się z pozytywnym wynikiem, wygrywa kasę.
Według doniesień CNN, w mieście Tuscaloosa doszło do kilku tego typu imprez. Niestety władzom nie udało się stwierdzić dokładnej liczby tych spotkań. Stany Zjednoczone są krajem, który przoduje w liczbie zachorowań na COVID-19. Organizowanie korona-imprez i celowe zarażanie się wirusem nie pomaga w próbie opanowania sytuacji. Na szczęście sprawa corona-party wyszła na jaw. Miejmy nadzieję, że młodzi ludzie z innych miast nie powtórzą idiotycznej zabawy i nie przyczynią się do dalszego rozprzestrzeniania się epidemii.
Zobacz też: Leczył koronawirusa egzorcyzmami. Zaraził w ten sposób 19 osób i zmarł
Oceń artykuł