Dilerzy i kryminaliści oferują czarnopiątkowe zniżki na dark webie
Dark web to miejsce, w którym można zaopatrzyć się w nielegalne substancje, bronie i wszystkiego rodzaju zakazane produkty.
W ostatnich latach duża część dilerów na całym świecie rezygnuje z osobistej sprzedaży narkotyków, przenosząc swoją ofertę do sieci. Na dark webie można kupić jednak nie tylko zakazane substancje, ale również podrabiane paszporty, wykradzione dane firm czy broń.
Dark Web również świętuje Czarny Piątek
I podobnie jak w wypadku wielu normalnych sklepów, sprzedawcy zdecydowali się zaoferować swoim klientom serię zniżek i promocji. Mają one przekonać niezdecydowanych do popełnienia przestępstwa i dokonania zakupów, których nie powinni robić.
Przedstawiciel firmy zajmującej się ochronę w sieci James Chappell wyjaśnia, że działania kryminalistów nie różnią się niczym od strategii, jakie obierają sklepy stacjonarne, jak i internetowe.
Widzimy, że zaczęli oferować rabaty, obniżać ceny, rozdawać kody rabatowe, jak i budować napięcie przed Czarnym Piątkiem przy pomocu reklam, które kuszą i zachęcają klientów.
- wyjaśnił współwłaściciel Digital Shadow.
Według raportu największym rynkiem dla narkotyków z dark webu jest w tym momencie Wielka Brytania. Badania wskazują, że między 2017 a 2018 rokiem dokonano tam sprzedaży substancji zakazanych o wartości 24 milionów funtów.
W ostatnich latach kryminaliści coraz chętniej korzystają z nowych form ukrywania swojej pracy przed światem. Jak zauważyło Sky News, w ciągu ostatnich miesięcy dilerzy zaczęli wykorzystywać hashtagi na Instagramie jako idealny sposób na reklamowanie swoich usług.
Nie wiemy, jak wygląda dark webowy rynek w Polsce, ponieważ nie przeprowadzono, jak dotąd badań oceniających zagrożenia, jakie idą z korzystania z "ciemnej sieci". Można być jednak pewnym, że w ciągu nadchodzących lat nielegalne działania coraz częściej będą zalewały internet.
Zobacz także: Dziki wciągnęły kokainę o wartości 80 tysięcy złotych
Oceń artykuł
