Disney zastrzegł wyrażenie "hakuna matata" znakiem towarowym. Powstała petycja, która ma to zmienić

Powstała petycja, sprzeciwiająca się znakowi towarowemu, którym opatrzone jest słynne hasło "hakuna matata". Prawa do motta bohaterów "Króla Lwa" posiada obecnie Disney. List otwarty podpisało ponad 30 tysięcy osób.
Każdy, kto oglądał film "Król Lew" na pewno pamięta słowa, które przyświecały Timonowi, Pumbie i Simbie. Wyrażenie "hakuna matata" przeszło już do języka potocznego na całym świecie, ale wcale nie jest wymysłem twórców filmu. Pochodzi z języka Suahili i oznacza mniej więcej "nie martw się" lub "bez obaw". Okazuje się, że w 2003 roku Disney zastrzegł motto bohaterów "Króla Lwa" znakiem towarowym. Mieszkańcy wschodniej Afryki postanowili nagłośnić tę sprawę przy okazji nadchodzącej premiery aktorskiej wersji słynnego filmu Disenya.
"Król Lew" - petycja przeciwko zawłaszczaniu hasła "hakuna matata"
Jak podaje portal NPR, aktywista z Zimbabwe Shelton Mpala, postanowił przypomnieć światu o zawłaszczeniu afrykańskiego powiedzonka przez amerykańską korporację. W tym celu powołał do życia internetową petycję na serwisie change.org, w której uważa, że opatrzenie motta znakiem towarowym jest przejawem "kolonializmu i grabieży". Mpala przekonuje fanów "Króla Lwa", by dołączyli się do protestu.
Porównałbym to do kolonializmu i grabieży - przywłaszczanie sobie czegoś, do czego nie ma się praw. Wyobraźcie sobie: "Jeśli chcemy przejść tą drogą, musimy zapłacić Brytyjczykom daninę za każdego, kto mówi po angielsku, a Francuzom, za każdego, kto mówi po francusku". Dołączcie do nas i powiedzcie NIE DISNEYOWI i wszystkim korporacjom/osobnym podmiotom, które chcą przejąć języki, zwroty i wyrażenia, których nie wymyślili.
Mpalama rację, ponieważ zwrot "hakuna matata" był znany mieszkańcom takich krajów jak Tanzania, Kenia, Demokratyczna Republika Konga, Uganda, Rwanda, Mozambik i Burundi na długo przed powstaniem "Króla Lwa". Opatrzenie wyrażenia znakiem towarowym, by zarabiać na nim pieniądze to niezbyt moralne zagranie ze strony Disneya. W chwili pisania artykułu petycję podpisało ponad 35 tysięcy osób. Cel to 50 tysięcy podpisów. Jeśli chcecie się dołączyć do protestu, kliknijcie tutaj.
"Król Lew" - kiedy premiera?
Chociaż internetowa petycja raczej nic nie zmieni, pomaga afrykańskim aktywistom nagłaśniać problem, który wydawałoby się, we współczesnym świecie nie ma prawa istnieć. A jednak wielka korporacja, jaką jest Disney, nie zważa na tradycję kultur ze wschodniej Afryki i jak na ironię przystało, postanowiła wycisnąć pieniądze nawet ze zwrotu "hakuna matata". Odświeżona wersja "Króla Lwa" trafi do polskich kin już 19 lipca 2019 roku. Czy do tego czasu "hakuna matata" przestanie należeć do Disneya? Przekonamy się za jakiś czas.
Oceń artykuł