Dodge wyprodukuje ostatnich 31 Viperów

Supersportowy samochód nie cieszył się dużą popularnością, dlatego też podjęto decyzję o zakończeniu jego produkcji. W hołdzie dla modelu opracowano ostatnie, specjalne, limitowane serie, które nagle zaczęły sprzedawać się jak ciepłe bułeczki.
Nigdy wręcz nie było aż tak dużego zapotrzebowania na Vipera jak w momencie, gdy ogłoszono zakończenie jego wytwarzania, jednocześnie oferując sprzedaż ostatnich limitowanych odmian.
Wszystkie one sprzedały się w zaledwie 5 dni. Właściwie, to ograniczona do 28 sztuk edycja 1:28 ACR – nazwana na cześć rekordowego czasu na torze Laguna Seca (1 minuta i 28 sekund) – wyposażona w standardzie w pakiet Extreme Carbon, ceramiczne tarcze hamulcowe z nadwoziem pokrytym czarnym lakierem z czerwonymi pasami, została wyprzedana w 40 minut.
W międzyczasie wszystkie 31 egzemplarzy VooDoo II Edition ACR z czarnym lakierem i grafitowymi pasami, również w pakietach karbonowych, znalazły nabywców w dwie godziny.
Do tego limitowaną serię do 100 egzemplarzy edycji Snakeskin Edition GTC wykupiono w dwa dni. Jednak to nie koniec historii Vipera. Dodge planuje wyprodukować dodatkowe 31 egzemplarzy Skaneskin Edition ACR w pakiecie Extreme Aero Pack, karbonowymi hamulcami i wnętrzem ACR.
Trzecia generacja tego samochodu ma pod maską potężny, w pełni aluminiowy 8,4-litrowy silnik V10 o mocy 640 KM i 813 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który trafia na tylne koła przy współpracy z 6-biegową skrzynią Tremec TR-6060. Nim powstało ostatnie wcielenie tego auta, Viper znany był ze swojej bezkompromisowości, z czym niejako chciał zerwać dyrektor generalny Ralph Gilles:
Chciałem, by nowy Viper był pojazdem, który może więcej wybaczyć, będąc bardziej dostępnym dla ludzi. Nigdy wcześniej nie wykorzystywaliśmy systemu stabilizacji toru jazdy – który dostępny jest niemalże w każdym nowym samochodzie – w tym aucie.
Za design tego dwudrzwiowego coupe odpowiada Scott Krugger. W zależności od odmiany, Viper ważył od 1495 do 1556 kilogramów. Od 0 do 100 km/h rozpędzał się w 3,5 sekundy i był w stanie osiągnąć prędkość rzędu 332 km/h. Do tego stał się niezwykle cywilizowany jak na Vipera. W jego wnętrzu można było znaleźć między innymi system multimedialny Uconnect RA3 lub RA4 z 7-calowym, kolorowym ekranem dotykowym.
Jednak o bezkompromisowym charakterze tego potężnego Dodge’a świadczył fakt, że opcjonalnie można było domówić opony Pirelli P Zero Corsa wraz z ultralekkimi felgami.
Co ciekawe, drugą generacją Vipera ACR, Dominik Farnbacher zdołał pokonać długą pętlę Nurburgringu w czasie 7:12.13 minuty:
Podoba Wam się Viper?
Oceń artykuł