"Dojedziemy cię, pe*ale". Znany reżyser zaatakowany w warszawskim autobusie

18.08.2020 08:10
Paweł Passini|undefined Fot. Wojciech OLSZANKA/East News

Paweł Passini to słynny reżyser teatralny ceniony nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Ostatnio padł ofiarą ataku w warszawskim autobusie. Nikt mu nie pomógł.

Znieczulica, strach, przyzwolenie? Co sprawiło, że Paweł Passini w biały dzień w zatłoczonym autobusie w centrum miasta stołecznego padł ofiarą ataku grupy agresywnych mężczyzn? Reżyser opisał dokładnie całe nieprzyjemne zdarzenie.

Paweł Passini zaatakowany w autobusie

Ostatnio na terenie Polski dochodzi do coraz większej agresji w kierunku wszelkich mniejszości, głównie osób LGBT. Po aresztowaniu Margot - działaczki queerowego kolektywu Stop Bzdurom na ulicach Warszawy zainicjowano spontaniczny protest przeciwko działaniom prokuratury. Demonstrację w brutalny sposób rozbiła policja, co spotkało się reakcją nieheteronormatywnej części społeczeństwa i jej zwolenników. Z tego powodu od kilku tygodni temat LGBT jest na ustach wielu Polaków. Niestety daje też pożywkę wszelkiego rodzaju homofobom, którzy mimo mowy nienawiści i agresywnych zachowań czują się nadzwyczaj bezpiecznie.

Przeczytaj także

Ofiarą nagonki na osoby LGBT padł ostatnio znany reżyser teatralny Paweł Passini. Twórca opisał zdarzenie na Facebooku.

Passini rozmawiał też z "Gazetą Wyborczą", której zdradził szczegóły nieprzyjemnego zajścia z 15 sierpnia 2020 roku. Reżyser jechał w autobusie numer 128 z Pola Mokotowskiego w kierunku centrum Warszawy. W pewnym momencie dostrzegł grupę agresorów.

Popijali piwo, trzymali polską flagę, nie mieli na sobie maseczek. Usiadłem naprzeciwko nich, wyjąłem telefon i słuchałem muzyki. 

Mężczyźni podeszli do Passiniego, by zabrać mu telefon. Reżyser podejrzewa, że agresorzy myśleli, iż ich nagrywa, chociaż tego nie robił. Kiedy zrobiło się niebezpiecznie, nikt mu nie pomógł.

Zacząłem krzyczeć, prosić o pomoc. Ale nikt nie reagował. Ludzie odwracali wzrok i patrzyli w okno.

Passini uniknął ataku i przeniósł się na front pojazdu, by powiadomić o zajściu kobietę, która prowadziła autobus. Niestety z jej strony również nie otrzymał żadnej pomocy.

Nie potrafiła podjąć właściwej decyzji. Nie chciała się zatrzymywać, bo musiałaby anulować cały kurs, powiadomić centralę, a to trwałoby dość długo. Autobus był pełen ludzi. Pasażerowie pewnie zaczęliby się niecierpliwić. Takie słyszałem tłumaczenia.

Przeczytaj także

Reżyser podejrzewa, że grupa "kiboli" jechała na nielegalną demonstrację narodowców pod nazwą "Stop agresji LGBT", która odbywała się tego dnia na Krakowskim Przedmieściu. Agresorzy wysiedli na Dworcu Centralnym na odchodne rzucając nieprzyjemnymi hasłami w kierunku Passiniego, między innymi "Dojedziemy cię, pe*ale". Twórca nie wysiadł z nimi, ponieważ obawiał się pobicia, mimo że obok przystanku stał radiowóz.

Przeczytaj także

Na szczęście nie doszło do żadnych obrażeń fizycznych, ale poza nieprzyjemnym przeżyciem agresorzy ukradli Passiniemu słuchawki do telefonu. Reżyser zapowiedział, że nie zostawi sprawy w ten sposób. Będzie domagał się zapisu z monitoringu autobusu i zgłosi zajście na policję.

To nie do pomyślenia. Była niedziela, środek dnia, centrum miasta. Prosiłem o pomoc, nikt nie reagował, ludzie udawali, że niczego nie widzą, jak gdyby takie sytuacje, kiedy ktoś atakuje w autobusie drugiego człowieka, były czymś naturalnym. (...) Nie chcę chodzić po mieście z pałką i gazem, bo przecież nie o to chodzi, aby ludzie zbroili się po zęby przed wyjściem z domu na ulicę. Chcę się czuć bezpiecznie.

To nie pierwsza tego typu sytuacja w życiu Passiniego. Z tego powodu postanowił wyprowadzić się z Warszawy.

Przeczytaj także

Paweł Passini - kim jest?

Passini to uznany twórca teatralny, reżyser oraz założyciel neTTheatre - pierwszego teatru na świecie, który wystawia spektakle online. Najważniejsze sztuki Passiniego to "Zbrodnia z premedytacją", "Klątwa", "Dybbuk", "Alicja w krainie czarów", "Ifigenia w Aulidzie", "Morrison/Śmiercisyn", "Turandot" czy "Zły". Jednym z ostatnich spektakli reżyserowanych przez Passiniego jest #chybanieja z 2019 roku, który mimo dobrego przyjęcia przez publiczność i krytyków, napotkał się na problemy ze strony rzeszowskiej Kurii.

Punktem wyjścia przedstawienia jest postać Judasza i ukazywanie jej w różnych tekstach kultury.

 

Przeczytaj także

Zobacz też: Nastolatka w Poznaniu brutalnie pobita z powodu... różowych włosów. Sprawę bada prokuratura

Sergiusz Kurczuk
Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.