Dziecko w butelce ożywa po podłączeniu do Death Stranding. Genialny pomysł fana

Death Stranding to jedna z najbardziej intrygujących i fascynujących gier ostatnich lat. Hideo Kojima podróżował nawet z ŁD, czyli dzieckiem w butli, po całym świecie, promując swój tytuł. Makabryczny gadżet był także dodawany do wersji kolekcjonerskiej.
Death Stranding to gra, która skłania do myślenia. Twórca postarał się, żeby tajemnica świata przedstawionego była pokręcona i skomplikowana, domyślenie się, co naprawdę się wydarzyło, nie jest zadaniem prostym.
Zagmatwanie fabuły jest tak duże, że Mads Mikkelsen, jeden z aktorów występujących w tytule, wprost przyznał się do problemów z jej zrozumieniem, mimo dostępu do pełnego scenariusza.
Łącznikowe Dziecko, makabryczna maskotka Death Stranding, dzięki jednemu z graczy otrzymało życie. Hideo Kojima zapewne żałuje, że sam nie wpadł na tak genialny pomysł.
Dziecko z Death Stranding ożywa po podłączeniu do gry. Genialny pomysł gracza
Dołączana do edycji kolekcjonerskiej figurka dziecka w butelce pełni tylko i wyłącznie funkcje dekoracyjne. jeden z japońskich graczy postanowił to zmienić i dokonał kilku małych, ale znaczących przeróbek.
Efekt jest spektakularny:
Gracz przymocował do butelki zewnętrzny głośnik oraz podświetlenie. Po podłączeniu do pada, który odtwarza głos z reakcjami ŁD, udało mu się przenieść tę funkcję na sprzęt przytwierdzony do kapsuły.
W rezultacie, dokładnie tak jak w grze, Łącznikowe Dziecko ostrzega przed zbliżającym się niebezpieczeństwem ze strony wynurzonych.
Zobacz także: Hideo Kojima podróżował z dzieckiem w formalinie. Zatrzymali go celnicy
Oceń artykuł