„Gra o tron” narzędziem zemsty

Pragnienie zemsty miotą Tobą jak szatan, ale chcesz ukryć przed światem zapędy do bycia dupkiem? Internet ma na to sposób – możesz spoilerować swoim najgorszym wrogom „Grę o tron”, a oni nie dowiedzą się, kto zgotował im ten piekielny los.
Odebranie przyjemności z oglądania nowych odcinków serialu powstającego na motywach „Pieśni lodu i ognia” George’a R.R. Martina jest zagraniem godnym najbardziej znienawidzonych bohaterów „Gry o tron”.
Informowanie o najważniejszych wydarzeniach – usługa, która robi to w imieniu użytkownika, używa sformułowania „szokujące rewelacje” - w chwilę po pojawieniu się nowego odcinka to pomysł iście z piekła rodem. Można go wykorzystać do zemszczenia się na swoim najgorszym wrogu lub do zrobienia „kawału” przyjaciołom.
Twórca „Gry o tron”, George R.R. Martin, zdaje się delektować złem emanującym ze spoilerowania serialu.
Jak skazać kogoś na mękę otrzymywania spoilerów? Wystarczy skorzystać ze strony spoiled.io, która za opłatą w wysokości 99 centów („Lannisterowie muszą spłacić swoje długi”) będzie wysyłać na wskazany numer telefonu (także w Polsce) wiadomość SMS z najważniejszym wydarzeniem z nowego odcinka. Przykład – uwaga na SPOILER – poniżej.
Ofiara nie otrzyma żadnej wskazówki mogącej doprowadzić ją do zleceniodawcy. Spoiled obiecuje wysyłanie spoilerów do końca danego sezonu – nowa seria będzie wymagała odnowienia subskrypcji.
Właściciel serwisu zainspirował się historią nieudanego związku – po zorientowaniu się, że była zdradzana, kobieta zaczęła wysyłać swojemu byłemu spoilery na temat ukochanego przez niego serialu „Gra o tron”. Dodać należy, że sama go tą pasją zaraziła.
Komu zgotowalibyście takie męczarnie?
Oceń artykuł