Impeachment Trumpa: Robert De Niro oskarżany o zamieszki na Kapitolu [WIDEO]

Robert De Niro został wywołany w przemówieniu jednego z republikańskich członków Izby Reprezentantów podczas debaty nad uruchomieniem procedury impeachmentu wobec Donalda Trumpa. Kongresman z Kolorado stwierdził, że to amerykańskie gwiazdy, takie jak wspomniany aktor czy Madonna, odpowiadają za zamieszki na Kapitolu.
Izba Reprezentantów USA w środę 13 stycznia 2021 przegłosowała za impeachmentem wobec Donalda Trumpa w związku ze stawianymi mu zarzutami "podżegania do powstania". Za wszczęciem procedury zagłosowało 232 reprezentantów, w tym 10 Republikanów. 197 przedstawicieli tej partii było przeciw. Głosowanie stanowiło finał kilkugodzinnej debaty nad tym, czy Donald Trump jest odpowiedziany za szturm na Kapitol i czy faktycznie wzywał do niego swoich zwolenników w poprzedzającym atak przemówieniu.
Impeachment Donalda Trumpa: Kto jest odpowiedzialny za zamieszki na Kapitolu?
Ken Buck, członek Partii Republikańskiej i kongresman z Kolorado, który przemawiał w trakcie debaty, stwierdził, że to nie Trump, lecz Demokraci wywołali zamieszki na Kapitolu, szczególną winą za całe zajście obarczając Roberta De Niro, Madonnę i komiczkę Kathy Lee Griffin, którzy - jego zdaniem - podżegali do przemocy podczas swoich publicznych wystąpień. Na poparcie swojej tezy kongresman przytoczył wypowiedzi wymienionych gwiazd, mówiąc:
Socjaliści z Hollywood dołączyli do swoich sojuszników w Kongresie. Robert De Niro powiedział, że chciałby uderzyć prezydenta w twarz. Madonna myślała o wysadzeniu Białego Domu, Kathy Lee Griffin pokazała podobiznę prezydenta ze ściętą głową. I moi koledzy nic wtedy nie powiedzieli.
Co naprawdę mówiły gwiazdy o Donaldzie Trumpie?
Komiczka Kathy Lee Griffin faktycznie wzięła udział w krwawej sesji zdjęciowej w 2017 roku, gdzie pokazywała ścięta głowę prezydenta elekta. W efekcie została poddana śledztwu Secret Service, a jej kariera legła w gruzach, gdyż większość stacji i gwiazd (w większości jawnie krytykujących Trumpa) zdystansowała się do niej.
Madonna twierdzi, że jej słowa o "wysadzeniu Białego Domu" zostały wyjęte z kontekstu. Jej pełna wypowiedź z 2017 roku (niedługo po zwycięstwie Trumpa) miała brzmieć:
Tak, jestem zła. Tak, jestem oburzona. Tak, dużo myślałam strasznie dużo o wysadzeniu Białego Domu. Ale wiem, że to nic nie zmieni. Nie możemy popadać w rozpacz. Jak napisał kiedyś poeta W.H. Auden, w przededniu II wojny światowej, musimy miłować się nawzajem albo umrzeć. Ja wybieram miłość.
Jeśli zaś chodzi o Roberta De Niro, który jawnie wyrażał swoją niechęć do Donalda Trumpa podczas całej jego kadencji, gwiazdor "Taksówkarza" i "Chłopców z ferajny" w jednym z wywiadów z 2016 roku powiedział:
Tak mnie złości, że ten kraj doszedł do takiego punktu, w którym ten głupiec, ten pajac, wylądował tam, gdzie wylądował. Opowiada o tym, jak chciałby bić ludzi po twarzach? Cóż, ja chciałbym uderzyć w twarz jego.
Izba Reprezentantów przegłosowała impeachment Donalda Trumpa
Niektórzy uważają, że Donald Trump zostanie zapamiętany jako "najgorszy prezydent wszech czasów". Jest to oczywiście tylko opinia, z którą można się zgadzać lub nie. Faktem jest natomiast to, że 45. Prezydent Stanów Zjednoczonych zapisze się w historii jako jedyna głowa państwa dwukrotnie postawiona w stan oskarżenia przez Izbę Reprezentantów USA. Teraz, podobnie jak za pierwszym razem, sprawa trafi do Senatu, gdzie odbędzie się proces ustępującego prezydenta. W związku z koniecznością zachowania procedur, najprawdopodobniej nastąpi to już po zaprzysiężeniu Joe Bidena 20 stycznia 2021 roku.
Oceń artykuł