JLR opracuje terenowego autopilota
Współczesna technologia ma sprawić, by żyło nam się lepiej. Naprzeciw globalnym problemom wychodzą również producenci samochodów, opracowujący autonomiczne systemy.
Te mają znacząco podnieść bezpieczeństwo. Czyli prowadzić lepiej od ludzi, a co za tym idzie, popełniając mniej błędów, które tak często skutkują tym, że poszkodowani doznają trwałego uszczerbku na zdrowiu lub nawet ponoszą śmierć w wyniku rozległych obrażeń.
O absolutnie imponujących możliwościach autopilotów można przekonać się zaglądając do garażu BMW. Właśnie ten bawarski producent opracował samochód, który nie tylko samoistnie się porusza – bez ingerencji człowieka – ale także jest wyposażony w funkcję driftu. Prototypowy model powstał w oparciu o BMW M235i, które z kolei zostało zaprojektowane z myślą o dawaniu kierowcy frajdy z jazdy:
Co więcej, wyposażone w autonomiczną technologię Audi RS7 jest na torze szybsze od profesjonalnych kierowców wyścigowych. W dodatku potrafi także uzyskiwać jeszcze bardziej regularne czasy:
Inny model producenta z Inglostadt – A7 o roboczym imieniu Jack – nie tylko porusza się zupełnie samoistnie, ale także przejawia społeczne umiejętności, wykonując manewry dotychczas obserwowane wyłącznie u ludzi.
Z kolei brytyjska firma Jaguar Land Rover – znana ze swojego umiłowania do ciężkiego terenu – pracuje nad systemem autonomicznym wspomagającym jazdę po wzgórzach, pagórkach, czyli wszędzie tam, gdzie trzeba zmagać się z przeciwnościami losu w postaci grząskiej nawierzchni i dużego kąta pochylenia podłoża.
Rozwiązanie wykorzystuje zestaw czujników ultradźwiękowych, kamer oraz radarów. Na podstawie odczytu z tych urządzeń, pojazd tworzy wirtualną, trójwymiarową mapę otoczenia w promieniu do 5 metrów, jednocześnie określając rodzaj nawierzchni.
Zdaniem Tony Harpera, szefa działu ds. badań i rozwoju w firmie Jaguar Land Rover, to jest ukłon w stronę niedoświadczonych klientów, którzy chcą w pełni wykorzystać potencjał terenowy samochodów tej marki:
Kluczem do sukcesu jest umożliwienie autonomicznemu systemowi skanowania pobliskiego terenu. Na tej podstawie obliczane są potencjalne zagrożenia, a także analizowany alternatywny tor jazdy. Auto jest przygotowane na występowanie barier, korzeni, głazów, wiszących gałęzi, jak również innych obiektów.
Co więcej, auto samoistnie wybiera najlepsze parametry trybu terenowego, zanim wjedzie na dany rodzaj nawierzchni.
W rozwoju technologii autonomicznych ma pomóc platforma w postaci wyścigów dla elektrycznych aut samoistnie poruszających się – ROBORACE.
Jak Wam się podoba takie rozwiązanie?
Oceń artykuł
Top 5
Najnowsze
