Jadąca bez kierowcy Tesla nie zatrzymała się na znaku „Stop”. Kto dostanie mandat? [WIDEO]

Film pokazujący pierwsze na świecie przewiniene drogowe popełnione przez przyzywaną w trybie Smart Summon stało się hitem internetu. Widać na nim, jak policjant zastanawia się, kto powinien zostać ukarany mandatem za zignorowanie znaku „Stop”.
Smart Summon to nowa funkcja udostępniona właścicielom samochodów Tesla. Po wydaniu odpowiedniej komendy auto samodzielnie dojeżdża do miejsca, w którym czeka na nie właściciel.
Tesla zaleca korzystać z tej możliwości tylko na parkingach i drogach niepublicznych. W ciągu kilku dni od wprowadzenia Smart Summon w sieci zaroiło się od filmów pokazujących działanie opcji w praktyce. Żadne wideo nie cieszyło się jednak tak dużą popularnością, jak materiał przestawiający policjanta przyłapującego samodzielnie jadącą Teslę na popełnieniu wykroczenia.
Wideo zniknęło już z sieci, najprawdopodobniej na prośbę pokazywanego w materiale policjanta. Okazało się też, że całość była wyreżyserowana, co jednak nie umniejsza wagi pytania. Jeśli jadący w trybie autonomicznym samochód popełni wykroczenie, kto powinien być za nie ukarany?
Czy mandat otrzyma właściciel auta, czy też jego producent? Policjant, który brał udział w nagraniu, w krótkim wywiadzie rozstrzygnął kwestie związaną ze Smart Summon, ta interpretacja przepisów może być jednak ciężka do utrzymania w przypadku samochodów jadących w pełni autonomicznie.
Tesla bez kierowcy złapana na łamaniu przepisów drogowych. Kto dostanie mandat?
Oryginalne wideo z Teslą 3 przejeżdżającą obok znaku „Stop” bez zatrzymywania się zostało co prawda usunięcie, w sieci można jednak obejrzeć jego kopie.
Na nagraniu widać, jak policjant zastanawia się, kto powinien dostać mandat, stwierdzając ostatecznie, że właściciel samochodu nie zostanie ukarany. W rzeczywistości sprawy potoczyłyby się inaczej.
Policjant, który wystąpił na nagraniu, odpowiedział na kilka pytań serwisu Jalopnik. Wynika z nich, że w takiej sytuacji mandat otrzymałby właściciel Tesli.
Prawo stanu Floryda, gdzie doszło do zdarzenia, jasno bowiem wskazuje, że winnym przewinienia jest osoba kierująca lub kontrolująca pojazd. W przypadku trybu Smart Summon Tesla jedzie tylko wtedy, gdy jej właściciel naciska przycisk na smartfonie, co oznacza zdalne kontrolowanie samochodu.
Zobacz także: Policjanci ścigali pędząca Teslę z pijanym kierowcą śpiącym za kierownicą
Oceń artykuł