Jądra brata Mario wywołały kontrowersje w nowej grze. Czy Nintendo posunęło się za daleko?

W nowych zdjęciach zapowiadających grę „Mario Tennis Aces” zauważono pewien interesujący szczegół. Krótko mówiąc, Luigi pochwalił się graczom swoimi klejnotami.
Artyści odpowiedzialni za projekt postaci w nadchodzącej grze sportowej ze świata Super Mario, postanowili nieco unowocześnić postać zielonego hydraulika i w miarę wyraźnie zaznaczyć jego płeć. Wydaje się, że jest to wyjątkowo przyziemna sprawa, która raczej nie powinna za bardzo nikogo obchodzić. W końcu nie jest to tajemnicą, że mężczyźni mają jądra. Takie jest życie.
Niektórych jednak zdegustowało umieszczenie uwypuklenia w spodenkach Luigiego w nowej grze przeznaczonej głównie dla dzieci. Użytkownicy Twittera zaczęli się zastanawiać, po co w ogóle Nintendo umieściło klejnoty Luigiego w swojej produkcji. Znaleźli się nawet tacy zapaleńcy, którzy postanowili ustalić wielkość jąder i członka brata Mario. Dlaczego? Też chcielibyśmy wiedzieć:
Różnica między użytkownikami Twittera i Tumblera: ci od Twittera są wielce ku*wa oburzeni, że Luigi ma penisa, bo są tak bardzo ku*ewsko zwyczajni, że to aż boli. Natomiast ci od Tumblera postanowili użyć algebry i ustalić, że jego członek ma 3,7 cala i są bardzo zadowoleni, że nareszcie dorobił się penisa.
Czy sytuacja zmieni się w prawdziwe Luigigate?
Naprawdę ciężko napisać na temat tej sprawy cokolwiek sensownego. Dlatego większość „ku*ewsko zwyczajnych użytkowników Twittera” zaczęło zmieniać temat, zastanawiając się co myślał artysta, który projektował model Luigiego. Chwalili również pieczołowitość pracy przy materiale, z którego wykonane są spodenki mniej znanego brata Mario:
A artysta, którego wynajęli, żeby to zaprojektował pewnie teraz siedzi i myśli: „mam nadzieję, że mnie nie wywalą z roboty przez to co ludzie w internecie sądzą o mojej decyzji”.
Ja w międzyczasie podziwiam ilość szczegółów w materiale jego spodenek.
Lara Croft ma za małe piersi?
Luigi nie jest jedyną znaną postacią z gier wideo, która stała się ofiarą publicznej dyskusji. Kilka dni temu w internecie wybuchła dyskusja dotycząca piersi filmowej wersji Lary Croft. Pewien pan na Twitterze stwierdził, że biust Alicii Vikander nie pasuje rozmiarem do okazałego pierwowzoru z lat 90., co spotkało się z negatywnym odzewem większości użytkowników. Czyżbyśmy ewoluowali jako gatunek?
Pozostając jeszcze na moment przy członkach i klejnotach - możecie spróbować swoich sił w naszym quizie, w którym należy odgadnąć tytuł filmu po jądrach. Gwarantujemy kilka minut wyśmienitej zabawy.
Oceń artykuł