Jasnowidz Jackowski już wie, jaki będzie rok 2022. "Będzie dużo braków wszystkiego"

Ulubiony jasnowidz Polaków już wie, co się stanie w 2022 roku. Jackowski opowiedział o strasznych wydarzeniach, które nas czekają. Wizja przeraża!
Nadprzyrodzone zdolności Krzysztofa Jackowskiego od lat fascynują wielu Polaków. Jackowski prowadzi swój własny, bardzo popularny kanał, na którym odpowiada na żywo na zadawane przez internautów pytania. Udziela także mnóstwo wywiadów do gazet i telewizji.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski o roku 2022
Jak przekonuje profeta Krzysztof Jackowski, już na początku przyszłego roku czeka nas cenowy armagedon. Najsłynniejszy polski jasnowidz twierdzi również, że zobaczył rzeczy niespodziewane.
Rok 2022 będzie rokiem drożyzny i inflacji, o czym mówiłem wiosną tego roku. Nic wtedy na to nie wskazywało, teraz to powtarzam i nie trzeba być jasnowidzem, by to powiedzieć, ale uwaga: będzie dużo braków wszystkiego. Zastanawiając się nad najbliższą przyszłością, doszedłem do wniosku, że rzeczy, które nam teraz wydają się drogie, ale wielu z nas stać na nie, pojazdy, że 2022 rok będzie rokiem, w którym motoryzacja będzie bardzo droga, że samochód będzie mało osiągalny, a taki "z przebiegiem" będzie także horrendalne pieniądze kosztował. Zaczniemy w 2022 roku zauważać, że będą doskonałe rzeczy - pojazdy, elektronika - ale bardzo drogie. A będą i byle jakie rzeczy – w miarę drogie. Zacznie się coś takiego, że na coraz mniej rzeczy luksusowych będzie nas stać. Zacznie tworzyć się granica – i to jest celowo wprowadzane – że tylko ludzie zamożni będą mogli korzystać z dóbr nowoczesnej technologii – czy to w pojazdach, czy to w elektronice. Inne osoby też by chciały, ale to będzie dla nich cenowo nieosiągalne. Firmy, które to produkują, nie odczują tego, bo produkcja będzie segmentowa (…). To będzie pierwszy stopień do zubożenia społeczeństwa. Będzie się to tłumaczyło brakami na rynku i ochroną środowiska. To będzie pierwszy stopień, ale już go zauważymy. Te zmiany, które zaczęły się na świecie, globalne zmiany, idą w jednym, bardzo istotnym kierunku, który spowoduje, że ludzkość będzie podzielona, ale nie przez podziały narzucone nam przepisami, tylko przez ekonomię, przez długo trwający kryzys – bo on się szybko nie skończy, będzie wdrażany różnymi sposobami – ale to wszystko będzie jak z elektroniką: będą rzeczy drogie i to będzie selekcją, kto będzie mógł z tego korzystać. Podobnie inne usługi będą dwojakie. Nikt nam nie zabroni z nich korzystać, tylko musisz mieć na to pieniądze – a z tym będzie trudno. Będą sytuacje, na które nie będziemy mieli wpływu – i to się zacznie od początku 2022 roku. „Nowy ład”, „nowy porządek” ma służyć temu właśnie. Jest to tak wdrażane, że mało kto z nas rozpozna, że to jest wdrażane.
- twierdzi Pan Krzysztof.
Jasnowidz Jackowski o Bożym Narodzeniu 2021
Podczas ostatniej transmisji na YouTube Jackowski powiedział co czekan nas w Boże Narodzenie 2021. Niestety zdaniem jasnowidza Polacy spędzą je, zamartwiając się o swoją niepewną przyszłość.
Chodzi za mną poczucie, które nie daje mi spokoju – na ten jeszcze rok. Mam wrażenie, że jeszcze w tym roku – a przecież mamy grudzień, czyli jeszcze 30 dni – 10-20 grudnia, w tym czasie może wydarzyć się coś, co zakłóci nam święta i czas przygotowań do świąt. Takie coś mnie nachodzi (...). Coś, co się miało wydarzyć wcześniej, a zostało przełożone, to teraz jest drugi moment wdrożenia tego, a świat, Europa zaczyna być w gotowości, bo to ma się wydarzyć. Ale to, co ma się wydarzyć, to zdarzenie z falstartem. Miało się wydarzyć w drugiej połowie tego roku, ale wydarzy się dopiero teraz.
-mówi Jackowski
Jasnowidz Jackowski o wiośnie 2022
Ostanie wystąpienia najsłynniejszego polskiego jasnowidza mają również swoje jasne strony. Mężczyzna twierdzi, że na wiosnę poczujemy ulgę.
Marzec-kwiecień przyszłego roku. W marcu będą równe dwa lata tego, co się dzieje. Przez te dwa lata nie miałem poczucia ulgi. Każdy z nas zauważy, że coś jest nie tak, każdy się napina coraz bardziej. Odczułem, że kwiecień to będzie ulga. To nie znaczy, że ta rzeczywistość zacznie iść w niebyt, ale poczujemy pierwszą ulgę. Ale może to być dwojakie – może się wydarzyć w ciągu nadchodzących czterech miesięcy coś, a potem zelżeć. Że i tak będzie nieciekawie, ale poczujemy ulgę.
- twierdzi Jackowski.
Źródło: JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official
Oceń artykuł