Jasnowidz Jackowski ostrzega przed zamachem. "Pełno świec, ludzie palą świece"

Nowa wizja Krzysztofa Jackowskiego przeraża! Słynny jasnowidz wieszczy zamach i "pogrzeb w Unii Europejskiej".
Ulubiony jasnowidz Polaków, Krzysztof Jackowski często wraca do swoich starych wizji. Tym razem po raz kolejny mówił o przełomie, który dokonał się po 2019 roku.
Jasnowidz Jackowski wraca do swoich starych wizji
Na początku swojej nowej wizji Jackowski wrócił do spraw, o których mówi od dawna. Jego zdaniem żyjemy w bardzo niebezpiecznych czasach, a rzeczywistość nabiera absurdalnych kształtów.
Doszedłem do wniosku, że wszystko to, co przed 2020 r. mówiłem, sugerowałem, ostrzegałem, czułem, dzieliłem się tym z państwem, to się wypełniło. Obecnie jest jakaś pomylona sytuacja. Wszyscy my tkwimy w jakimś absurdzie obecnej rzeczywistości. [...] Nie rozumiem tego, ale czuję, że 2019 rok jest ostatnim w miarę normalnym rokiem na naszym świecie
- stwierdził jasnowidz.
Jasnowidz Jackowski przestrzega przed zamachem
Pan Krzysztof uznał, ze tym razem chce podejść do wizji, odcinając się od pandemii i wojny. Ku przerażeniu swoich widzów profeta zobaczył wielki pogrzeb.
Wielki pogrzeb w Unii Europejskiej [...]. Pełno świec, ludzie palą świece. Nie wiem, czy to będzie chodziło o jedną osobą, czy o więcej. Kojarzy mi się to w formie politycznej. Będzie to porównywane z jakimś zamachem lub będzie to jakaś forma zamachu
- stwierdził Krzysztof Jackowski.
Wieszcz odniósł się także do losów Ukrainy. Stwierdził, że lipiec i sierpień może okazać się znaczący dla losów wojny. Jackowski nie widzi końca konfliktu, ale przypuszcza, że Rosja może zechcieć ustabilizować sytuację w niektórych częściach okupowanego kraju.
Jasnowidz Jackowski o strasznym krzyzsie
W nadprzyrodzone zdolności Krzysztofa Jackowskiego wierzy wielu Polaków. Wieszcz prowadzi swój własny, bardzo popularny kanał na YouTube, na którym odpowiada na żywo na zadawane przez internautów pytania. Tym razem najsłynniejszy polski jasnowidz odniósł się również do obecnej sytuacji w kraju.
Nastąpi nagły giełdowy spadek wartości, będzie to czarny dzień, który powieli się z innymi dniami. Nie tylko giełdy będą topnieć, ale także waluty będą topnieć. Idzie czas kompletnego chaosu finansowego pewnej części świata. Prawdopodobnie Europy i Ameryki Północnej. [...] Unia Europejska nagle podejmie decyzje o wprowadzeniu restrykcji, które dla wielu krajów okażą się bardzo trudne. Zachwieją nimi. Ludzie trwając w złudnej nadziei, że kryzys jest tylko tymczasowy, zachowają dotychczasową walutę. Chaos monetarny potrwa trzy — cztery miesiące, w jego efekcie kraje wprowadzą nowy, tymczasowy środek płatniczy. Ludzie nie będą chcieli uznać go jako pieniądza, będą zaprzeczać, że jest to obowiązująca waluta, środek płatniczy
- stwierdził jasnowidz.
Oceń artykuł