„Koronawirus zamienia ludzi w zombie”. Interweniowało Ministerstwo Zdrowia

Malezja walczy nie tylko z potencjalną epidemią koronawirusa 2019-nCoV, lecz także z dezinformacją i fake newsami dotyczącymi zagrożenia. Ministerstwo Zdrowia tego kraju w oficjalnym komunikacie poinformowało obywateli, że nie ma niebezpieczeństwa przemiany przez chorobę w prawdziwego zombie.
Koronawirus 2019-nCoV od tygodnie jest głównym tematem w mediach oraz dyskusjach w internecie. Na temat choroby pojawiło się wiele nieporozumień o fałszywych informacji. Wirus jest groźny, ale jest to zazwyczaj w publikacjach wyolbrzymiane.
Doprowadza to do sytuacji, gdy na temat 2019-nCov wypowiadają się zupełni laicy, powielając fałszywe informacje znalezione w sieci lub, co gorsza, rozsiewając własne. Media społecznościowe starają się aktywnie przeciwdziałać rozpowszechnianiu fake newsów na temat koronawirusa i z tego powodu za podawanie nieprawdziwych informacji na temat sposobów leczenia konto w serwisie YouTube stracił Jerzy Zięba.
W Malezji za zrobienie porządku z osobami publikującymi fake newsy na temat koronawirusa wziął się rząd. Doszło już do pierwszych aresztowań internautów, którym grozi kara finansowa i nawet rok więzienia. Równocześnie tamtejsze Ministerstwo Zdrowia prowadzi kampanię informacyjną w internecie. W jednym z wpisów resort wytłumaczył, że 2019-nCov wcale nie zamienia ludzi w zombie.
Koronawirus nie zmienia w zombie. Rząd Malezji uspokaja obywateli
W Malezji stwierdzono oficjalnie 8 przypadków zarażenia koronawirusem. Wszystkie zainfekowane osoby to obywatele Chin.
Lęk przed chorobą sprawił, że tamtejsi internauci zaczęli przekazywać sobie coraz bardziej sensacyjne informacje o 2019-nCov. Wśród nic znalazło się między innymi przekonanie, że na świecie doszło do apokalipsy zombie i jedynym sposobem na przeżycie jest rzucenie wszystkiego i pojechanie w Bieszczady.
Malezyjskie Ministerstwo Zdrowia postanowiło wyjaśnić obywatelom podstawowe kwestie dotyczące koronawirusa. Zamieściło między innymi informacje, że choroba nie zamienia w żywe trupy.
Resort dorzucił także zweryfikowane dane na temat śmiertelności choroby, która szacowana jest obecnie na 2-3%. To znaczne mniej, niż w przypadku wcześniejszych głośnych zagrożeń, które zdołano opanować.
Zainfekowanie wirusem MERS-CoV okazywało się bowiem śmiertelne 10 razy częściej (w 34% przypadków), zarażenie SARS kończyło się śmiercią dla 10% pacjentów.
Zobacz także: Przesyłki z AliExpress: Czy paczki z Chin mogą zawierać śmiertelnego koronawirusa?
Oceń artykuł