Koronawirus zmusił Disneya do zmiany strategii. W którą stronę pójdzie teraz medialny gigant?

Pandemia COVID-19 pogrążyła Hollywood w kryzysie. Ucierpiał również Disney, którego szefowie postanowili opracować nową strategię działania.
Rok 2020 przejdzie do historii nie tylko jako okres pandemii, ale również poważnego kryzysu gospodarczego nią wywołanego. Koronawirus sprawił, że wiele branż, w tym filmowa, straciło przychody liczone w milionach dolarów. Jedną z firm, która odczuła skutki światowej epidemii COVID-19 jest Disney - jedna z największych medialnych marek.
Koronawirus - Disney przenosi się do internetu?
Pandemia koronawirusa zweryfikowała wiele planów hollywoodzkich wytwórni. Dystrybutorzy wolą wstrzymać się z premierami największych kinowych hitów, niż wypuszczać je w dobie zamkniętych kin i widzów, którzy niechętnie opuszczają dom w obawie o swoje zdrowie.
Przestój i tak oznacza spore straty dla całej branży filmowej. Doskonale zdają sobie z tego sprawę szefowie Disneya, których sytuacja zmusiła do wdrożenia planu awaryjnego. Ja podaje Deadline, w firmie z uszami Myszki Miki zanosi się na duże zmiany organizacyjne. Powstaje nowa jednostka nazwana Media and Entertainment Distribution odpowiedzialna za dystrybucję i komercjalizację produkcji Disneya. Odpowie za nią Kareem Daniel. Pokrótce chodzi o to, że w najbliższym czasie główny nacisk Disneya zostanie położony na tworzenie treści, które trafią bezpośrednio do internetu.
Nie chodzi jedynie o platformy streamingowe Disney+ i Hulu. Media and Entertainment Distribution zostanie podzielona na trzy sekcje: Studios, General Entertainment oraz Sports. Nowe działy będą prowadzone przez Alana Horna i Alana Bergmana, Petera Rice'a oraz Jimmy'ego Pitaro. Dział Studios skupi się na filmach Disneya, General Entertainment zajmie się markami i programami telewizyjnymi, a Sports przeniesie do sieci audycje sportowe ze stacji ESPN. Głównym zadaniem MED będzie monetyzacja treści Disneya udostępnionych w internecie.
Szef Disneya - Bob Chapek skomentował nowo utworzoną jednostkę.
Biorąc pod uwagę ogromny sukces Disney+ i nasze plany przyspieszenia bezpośredniej działalności konsumenckiej, pozycjonujemy naszą firmę tak, aby skuteczniej wspierać strategię wzrostu i zwiększać wartość dla akcjonariuszy. Zarządzanie tworzeniem treści różni się od ich dystrybucji i nowa jednostka pozwoli nam być bardziej skutecznymi i elastycznymi w tworzeniu treści, których konsumenci potrzebują najbardziej, dostarczanych w taki sposób, w jaki wolą z nich korzystać.
Wygląda więc na to, że pandemia kornonawirusa może całkowicie odmienić przyszłość dystrybucji filmów, seriali i programów telewizyjnych i przyspieszyć ich migrację z tradycyjnych mediów do internetu.
Disney+ - kiedy platforma trafi do Polski?
Najnowsze plany Disneya dotyczą przede wszystkim rynku amerykańskiego. Paradoksalnie COVID-19 opóźnił premierę Disney+ w Polsce. Jeszcze do niedawna podejrzewano, że serwis trafi do naszego kraju w roku 2020. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy polscy użytkownicy będą mogli korzystać z dobrodziejstw tej usługi. W USA, gdzie Disney+ działa od niemal roku i zdobyła już 60 milionów użytkowników, z powodu pandemii wiele filmów Disneya trafiło bezpośrednio na platformę, całkowicie pomijając premiery kinowe. W Polsce te tytuły są albo całkowicie niedostępne, albo pojawiły się na dużym ekranie. Sytuacja obu rynków jest więc diametralnie różna. Na razie pozostaje nam czekać na decyzję Disneya.
Zobacz też: Wyciekł polski cennik Disney+. Netflix ma się czego bać?
Oceń artykuł