Lamborghini Aventador Patryka Vegi skonfiskowane przez skarbówkę. Za przekręt na 700 000 zł

26.08.2020 09:01
Patryk Vega|undefined Fot. Artur Zawadzki/REPORTER

Lamborghini Aventador Patryka Vegi zostało zarekwirowane przez Krajową Administrację Skarbową. Wart 2,5 mln zł supersamochód reżysera został zajęty, gdyż śledczy odkryli fałszerstwo dokumentów, dzięki którym nie zapłacono 700 000 zł należności celno-podatkowych.

Patryk Vega to jeden z najgłośniejszych polskich reżyserów ostatnich lat, taśmowo produkujący hity filmowe. Jego obrazy przyciągały do kin miliony ludzi, co przyniosło twórcy pokaźny sukces finansowy.

Vega zarobił na swoich filmach miliony i przeznaczył je na cieszenie się życiem. Jednym z tego przejawów było warte 2,5 mln zł auto Lamborghini Aventador LP750-4 SV Roadster o charakterystycznym, matowym lakierze oraz indywidualnych tablicach rejestracyjnych „VEGA”.

Przeczytaj także

Reżyser cieszył się supersamochodem przez półtora roku. Lamborghini zostało mu pod koniec sierpnia 2020 roku zarekwirowane przez Krajową Administrację Skarbową, w ramach śledztwa w sprawie przestępca skarbowego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku.

Lamborghini Aventador Patryka Vegi zarekwirowane przez KAS. Zarzut przestępstwa skarbowego na kwotę 700 000 zł

Krajowa Administracja Skarbowa nie chce komentować sprawy, redakcji „Super Expressu” udało się jednak uzyskać informacje z prowadzącej sprawę Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Uprzejmie informuję, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nadzoruje śledztwo o przestępstwo skarbowe dotyczące uszczuplenia należności celno – podatkowych w związku z uzyskaniem, na podstawie podrobionego dokumentu zwolnienia od należności, sprowadzonego z USA do Polski w 2019 roku w ramach mienia przesiedleńczego samochodu marki Lamborghini Aventador. Samochód marki Lamborghini w ubiegłym roku został zgłoszony w Agencji Celno-Ekspedycyjnej w Gdyni jako mienie przesiedleńcze obywatelki Stanów Zjednoczeniowych.

Polskie przepisy zwalniają z opłat mienie przesiedleńcze, rozumiane jako ruchomości zakupione przez obywatela co najmniej na 6 miesięcy przed powrotem do kraju. Prokuratura oznajmiła, że umowa sprzedaży została antydatowana, żeby od supersamochodu nie trzeba było płacić opłat celnych, akcyzy i podatku VAT.

Do zgłoszenia celnego została przedłożona miedzy innymi kserokopia dokumentu - tytułu własności pojazdu, z którego wynikało, że został on zakupiony 31 sierpnia 2018 roku. Jak ustalono, przedłożony dokument został podrobiony tak w zakresie rzeczywistej daty jego sporządzenia, jak i daty zakupu pojazdu. Faktycznie został zakupiony 21 stycznia 2019 roku. Tym samym nie zachodziły przesłanki do zwolnienia od należności celno - podatkowych. Nastąpiło uszczuplenie należności celnych i podatkowych w kwocie przekraczających 700 tysięcy złotych. W związku z toczącym się postępowaniem samochód został zabezpieczony od osoby, która go użytkowała. Postępowanie w tej sprawie toczy się.

Za przestępstwo karno-skarbowe grozi grzywna i pozbawienie wolności, a także przepadek mienia. Prokuratura nie podała, przeciwko komu toczy się śledztwo - najprawdopodobniej chodzi o wspomnianą wcześniej kobietę.

Zobacz także: "Kobiety Mafii" czy "Botoks"? Przedstawiamy listę najgorszych filmów Patryka Vegi 

 

Michał Tomaszkiewicz|undefined
Michał Tomaszkiewicz Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.