Linia Emirates pokryje koszty pogrzebu, jeśli na pokładzie zarazisz się koronawirusem

Linie lotnicze, tak jak wiele innych biznesów, opierających się na przemieszczaniu się ludzi, znalazły się w wyjąktowo trudnej sytuacji w wyniku wybuchu pandemii koronawirusa. Teraz firmy muszą zachęcić klientów, aby ci poczuli się bezpiecznie i zaczęli ponownie podróżować. Na nietypowy pomysł marketingowy wpadli przedstawiciele linii Emirates.
Linie Emirates to jedne z najdroższych i najbardziej prestiżowych linii lotniczych na świecie. Firma z siedzibą w Dubaju, tak jak inne linie lotnicze musi poradzić sobie z efektami pandemii oraz faktem, że przez wiele miesięcy musiała wstrzymać działalność.
W czasie, gdy linie lotnicze prześcigają się w sposobach na zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom, Emirates, poza wprowadeniem nowych reguł sanitarnych kusi klientów nowym pakietem ubezpieczeń.
Nietypowy pakiet ubezpieczeń od Emirates
Nowe podejście Emirates Airlanes, jak podaje Forbes, opiera się na oferowaniu klientom bogatego pakietu ubezpieczeń. W jednym z pakietów mówi się wprost o pokryciu kosztów leczenia przez firmę, jeśli pasażer zarazi się COVID-19 na pokładzie, czy w razie potrzeby opłacenia pokoju hotelowego do dwóch tygodni, czyli czasu trwania kwarantanny.
W innym miejscu wspomina się także o pokryciu kosztu ew. pogrzebu. Jeśli w wyniku podróży liniami Emirates, pasażer zarazi się COVID-19, co następnie doprowadzi do jego śmierci, linia pokryje koszty pogrzebu pasażera do 1,5 tys. dolarów.
Wszystkie pakiety ubezpieczeń wliczone są w cenę biletu, a ich działanie wprowadzone jest już od momentu ogłoszenia.
Deklaracja Emirates
Deklaracja ta ma mieć na celu zapewnienie, że podróże Emirates są tak bezpieczne i komfortowe, że linia może pozwolić sobie na taką ofertę, gdyż wie, że nigdy nie zostanie ona użyta. Jak zauważa też autor artykułu Forbesa „In A Twist On Loyalty Programs, Emirates Is Promising Travelers A Free Funeral If Infected With Covid”, Avi Dan, taki ruch pokazuje też klientom, że firma jest godna zaufania, odpowiedzialna i zdająca sobie sprawę z chyhających obecnie niebezpieczeństw.
Jak zauważa autor tworzenie kampanii reklamowej wokół takiego konceptu jest nieco ryzykowne, gdyż może wiązać się z niezrozumieniem ze strony klientów i odwrotem od marki. Z drugiej strony – właśnie takie nieszablonowe myślenie pozwala jednak złapać uwagę konsumenta i sprawić, że firma zostanie przez niego zapamiętana.
Na dodatek przy tej konkretnej ofercie, jak podkreśla autor artykułu dla Forbesa, Avi Dan jest to akurat ta obietnica reklamowa, której spełnenia nikt nie będzie oczekiwał.
Czytaj także: Ten mural ma oczyszczać powietrze. Jedna ściana ma wchłaniać zanieczyszczenia niczym 720 drzew.
Oceń artykuł