Małopolska: 10-latek nie żyje. Ojciec kolegi zakatował go metalową pałką

Mężczyzna z Kozłowa w Małopolsce skatował syna i jego kolegę. 10-latek zmarł na miejscu. 13-letni syn oprawcy przebywa w szpitalu w ciężkim stanie. Policja i prokuratura badają okoliczności zbrodni.
Małopolska: Mężczyzna skatował dwóch chłopców. Młodszy zmarł na miejscu
Do tragedii doszło we wsi Kozłów obok Miechowa w województwie małopolskim. W sobotę 27 marca 2021 w okolicach godziny 21:00 w mieszkaniu byłej partnerki pojawił się 40-letni mężczyzna. Kobiety nie było w domu. Drzwi otworzył mu jego 13-letni syn.
Między mężczyzną a chłopcem doszło do awantury. Nagle 40-latek zaatakował syna metalową rurką. Na miejscu był także 10-letni kolega chłopca, syn sąsiadów, którego agresor również zaczął katować. Kiedy poinformowana przez sąsiadów kobieta wróciła do domu, były konkubent rzucił się na nią i zaczął bić tym samym narzędziem.
Młodszy z chłopców zmarł na miejscu. Syn sprawcy ostał przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krakowie. Jest w ciężkim stanie. Jego matkę również przewieziono do szpitala. Jak poinformował RMF FM Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji - "Ma obrażenia, ale nie zagrażają one jej życiu".
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Jest już w rękach policji
Mężczyzna został zatrzymany po nieudanej próbie ucieczki. Policja odnalazła go, gdy próbował poderżnąć sobie gardło. Funkcjonariusze udaremnili jego zamiary.
Policja i prokuratura badają okoliczności tragedii. 40-latek nie został jeszcze przesłuchany, jednak policja podejrzewa, że był pod wpływem alkoholu. Przeprowadzono badanie krwi na zawartość alkoholu i innych substancji psychoaktywnych. Mężczyzna, zdaniem policjantów, zachowuje się irracjonalnie. Jako pierwszy o tragedii w Małopolsce poinformował RMF FM.
Oceń artykuł