Mark Hamill przeprosił urażonych fanów "Gwiezdnych wojen": Powinienem zaspoilerować "Endgame"

Sergiusz Kurczuk
29.04.2019 12:49
Mark Hamill|undefined Fot. FayesVision / WENN.com/agestock/East News

Jeden z postów na Twitterze Marka Hamilla zdenerwował fanów "Gwiezdnych wojen". Aktor postanowił przeprosić, żartobliwie odnosząc się do filmu "Avengers: Endgame".

Mark Hamill to jedna z najbarwniejszych postaci w obsadzie "Gwiezdnych wojen". W swoim życiu nie zagrał wielu ról, ale Luke Skywalker sprawił, że jest rozpoznawalny wśród kolejnych pokoleń wychowanych na "Star Wars". Po latach przerwy powrócił jako słynny Jedi w nowej trylogii kosmicznej sagi. W związku ze zbliżającą się premierą IX epizodu "Gwiezdnych wojen", na Twitterze Hamilla pojawił się post, który nie spodobał się wszystkim fanom serii. 

Przeczytaj także

O co chodzi?

"Gwiezdne wojny IX" - Mark Hamill uraził fanów sagi

Od czasów premiery nowej trylogii "Star Wars" środowisko fanów serii podzieliło się na dwa obozy - osoby które od razu zaakceptowały nowy rozdział w historii odległej galaktyki oraz tych, którzy kontestują kolejne produkcje. Chociaż co jakiś czas jest o niej głośno, druga grupa jest w mniejszości. Mark Hamill znajduje się pomiędzy tymi dwoma skrajnościami. Nie ma nic przeciwko nowym filmom osadzonym w uniwersum "Gwiezdnych wojen", ale nie podobają mu się wszystkie pomysły twórców. Po raz kolejny dał o tym znać pod koniec kwietnia 2019 roku, kiedy zamieścił na Twitterze fotomontaż ukazujący gwiazdy oryginalnej trylogii.

Post został odebrany jako atak na nową trylogię, ponieważ aktor zamieścił hasztag #MissedOpportunities - zmarnowane szanse. Kiedy rozpoczęto zdjęcia do "Przebudzenia Mocy", Hamill był bardzo uradowany faktem, że nie jest jedynym członkiem oryginalnej obsady "Gwiezdnych wojen", który po latach powróci na ekran. Podobnie jak wielu fanów myślał, że na kinowym ekranie znowu dojdzie do spotkania Luke'a Lei, Hana i Lando. Tak się niestety nie stało, a miejsce starych bohaterów, zajęły całkiem nowe postacie.

Aktor został jednak mylnie obrany przez swoich obserwatorów. Nie chodziło mu o to, żeby wbić szpilę nowej trylogii "Star Wars", co wyjaśnił w kolejnym tweecie, w którym w charakterystyczny dla siebie sposób, przeprosił wszystkich urażonych fanów. 

Zobaczyłem zdjęcie siebie, Billy'ego D, Carrison i Harriego. Zamieściłem je, ponieważ mi ich brakuje. Nic dodać, nic ująć. Kocham nową obsadę i nie chodziło mi o to, żeby kogokolwiek zmartwić. Może powinienem po prostu zamieścić kilka spoilerów "Endgame"?

Do poprzedniego dorzucił coś od siebie - wklejonego umiejętnie Jokera z animowanego serialu o Batmanie. Złoczyńca, któremu Hamill przez lata użyczał głosu, trzyma na zdjęciu miecz świetlny.

"Gwiezdne wojny IX" - kiedy premiera?

Sentymentalny post Hamilla ma oczywiście związek ze zbliżającej się premierą IX epizodu serii, zatytułowanego "Gwiezdne wojny: Skywalker. odrodzenie". W filmie ponownie zobaczymy Hamilla i nieżyjącą Carrie Fisher. Po latach w roli Lando Calrissiana na duży ekran powróci Billy Dee Williams. Produkcja trafi  do polskich kin 19 grudnia 2019 roku.

>>Zobacz też: "Gwiezdne wojny IX" - oto 1. zwiastun!<<

Sergiusz Kurczuk Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.