McDonald's szuka pracowników na Snapchacie

Zrób sobie filmik z filtrem nakładającym uniform pracownika McDonald's, a sieć fast food może przesłać Ci ofertę pracy. Snapchat może stać się narzędziem rekruterów i łowców głów.
Wykupiony przez McDonald's filtr nakłada używającej go osobie charakterystyczną czapkę oraz imienna tabliczkę. Aplikanci mają za zadanie nagrać 10-sekundowe wideo, w którym pokazują jak pozytywnie podchodzą do życia oraz innych ludzi.
Nagrania mają być analizowane przez dział HR sieci, a osoby, które wpadną sieci w oko otrzymają link do formularza będącego dalsza częścią rekrutacji.
McDonald's ma nadzieje przyciągnąć do siebie w ten sposób osoby młode, pełne energii i otwarte, które doskonale sprawdzą się w kontaktach z klientami.
Sieć chwali się, że według jej wiedzy to pierwszy przypadek tak przeprowadzonego, innowacyjnego procesu rekrutacji. McDonald's nie chce się jednak przyznać, ile kosztowało wprowadzenie do Snapchata prywatnego filtra.
Kampania prowadzona jest w Australii – jak na razie brak informacji, czy podobny sposób rekrutacji będzie używany także w innych krajach, na przykład w Polsce.
Pomysł na szukanie i oferowanie pracy przez media społecznościowe nie jest nowy – odpowiednie opcje oferuje już Facebook, choć na razie tylko w Stanach. Specjalne posty będące ogłoszeniami o poszukiwaniu pracowników wyświetlane są dzięki algorytmom osobom, które mogą być ofertą zainteresowane. Przedsiębiorstwa mogą zwiększać szanse na znalezienie idealnego pracownika poprzez wykupienie pokazywania swojego ogłoszenia większej grupie odbiorców.
Decydując się na pracę w McDonald’s trzeba mieć świadomość, że sieć zablokowała możliwość oglądania filmów porno w udostępnianej sieci Wi-Fi. Nie pomoże nawet dokładne przeanalizowanie rankingu witryn pornograficznych odwiedzanych przez Polaków – niedostępne będą także te cieszące się największa popularnością w godzinach pracy.
Oceń artykuł