Mężczyzna w stroju Hulka rozwalił gwiazdę Donalda Trumpa w Hollywoodzkiej Alei Sław

Zaledwie kilkanaście godzin po opublikowaniu informacji o tym, że Donald Trump i jego żona Melania zarazili się koronawirusem, pewien mężczyzna zdemolował gwiazdę prezydenta w Hollywoodzkiej Alei Sław.
Jak podaje TMZ, w nocy z 2 na 3 października policjanci z Los Angeles dostali zgłoszenie, w którym usłyszeli o "mężczyźnie przebranym w strój Hulka" zbliżającym się w kierunku Hollywoodzkiej Alei Gwiazd. Jak się okazało, mężczyzna około 5 rano postanowił rozwalić gwiazdę Donalda Trumpa przy pomocy kilofu (po co ludziom w Los Angeles kilof?! - przyp. red.).
Mężczyzna przebrany za Hulka zniszczył gwiazdę Trumpa w Alei Sław
Według plotkarskiego portalu, wandal sprawił, że "gwiazda kompletnie nie przypominała swojego wcześniejszego stanu". Policja zatrzymała "Hulka" za dopuszczenie się aktu wandalizmu i sprawienie uszkodzeń o wartości łącznie 5 tysięcy dolarów.
Na temat sytuacji wypowiedziała się szefowa Hollywood Chamber of Commerce, które zajmuje się zarządzaniem Alei Sław. Rana Ghadban stwierdziła, że są lepsze sposoby na wyrażenie swojego niezadowolenia z sytuacji politycznej USA, niż niszczenie mienia publicznego:
Każda zniszczona lub naruszona gwiazda, niezależnie od tego, do kogo należała, zostaje naprawiona przez Hollywood Historic Trust, niezależną organizację nonprofit. Gdy ludzie są zdenerwowani na jedną z osób uhonorowanych przez nas, to powinni znaleźć lepszy sposób na wykorzystanie swojego gniewu, niż niszczenie zabytku stanu Kalifornia.
Nasza demokracja bazuje na przestrzeganiu i szanowaniu prawa, a prawdziwą zmianę można przeprowadzić przez głosowanie, a nie niszczenie publicznego mienia.
To zaledwie jeden z wielu przypadków, gdy zniszczono gwiazdę Trumpa podczas jego prezydentury. Ludzie używali też różnych narzędzi do destrukcji - oprócz kilofów, korzystano również z m.in. młota pneumatycznego. Za każdym razem naprawiano ją w ciągu kilku godzin. Czyszczoną ją również z naklejek, graffiti i śmieci - wszystkie miały być wyrazem sprzeciwu dla jego prezydentury.
Oceń artykuł