Mieszkańcy Cieszyna nie chcą ronda Kaczyńskich. Wolą ronda dziewczyn Bonda. Powstała nawet specjalna strona

Czy niedługo w Cieszynie powstaną ronda dziewczyn Bonda? Tego chce część mieszkańców miasta, uważająca, że ulice imienia polityków niepotrzebnie skłócają społeczność.
„Dobra zmiana” przyniosła zmiany również w nazewnictwie ulic, alei czy skrzyżowań. Głównie wiąże się to z tak zwaną dekomunizacją. Wspominaliśmy, że jeden z radnych Warszawy stwierdził, że należy zdekomunizować ulicę Johna Lennona. Z kolei władzom Pabianic nie podoba się uhonorowanie jednej z ulic imieniem Stanisława Staszewskiego - ojca lidera grupy Kult. Istnieje też inny trend - oddawanie hołdu Marii i Lechowi Kaczyńskim, którzy w ostatnich latach doczekali się wielu parków, skwerów, placów, i ulic swojego imienia.
Ronda Dziewczyn Bonda w Cieszynie
Część mieszkańców Cieszyna postanowiła sprzeciwić się upolitycznianiu miasta. W tym celu powstała dość nietypowa inicjatywa społeczna, która powinna spodobać się przede wszystkim fanom filmów o agencie 007. Osoby zaangażowane w akcję chcą bowiem, żeby ronda znajdujące się w Cieszynie zostały nazwane na cześć aktorek, które wcieliły się w dziewczyny Bonda. Do życia powołano stronę internetową i napisano projekt uchwały, z którego można dowiedzieć się, które aktorki być może niedługo zostaną patronkami cieszyńskich rond. Dokonano przekroju całej historii filmów o agencie Jej Królewskiej mości. Nie zabrakło takich artystek jak Ursula Andress z filmu „Doktor No”, Jane Seymour z „Żyj i pozwól umrzeć”, czy jednej z ostatnich piękności u boku tajnego agenta - Moniki Belluci ze „Spectre”. Nie pominięto oczywiście Izabelli Scorupco, która wystąpiła w produkcji zatytułowanej „GoldenEye”.
Skąd pomysł na ronda Dziewczyn Bonda?
Na stronie projektu wyjaśniono, dlaczego wybrano aktorki występujące w filmach o Jamesie Bondzie, zamiast nazwisk uwikłanych politycznie.
Jak pokazuje XX wiek, nazywanie ulic zgodnie z doraźnymi celami politycznymi kończyło się tym, że prędzej czy później nazwę ulicy zmieniano [...]. Optymalnie w przypadku osób zmarłych jest odczekać 100 lat, aby emocje opadły i można było obiektywnie ocenić, czy dana postać zasługuje na tego rodzaju upamiętnienie.
Odważne podejście do tematu według autorów uchwały ma się pozytywnie przełożyć nie tylko na mieszkańców Cieszyna, ale również wypromować miasto na mapie międzynarodowej.
Po pierwsze, w nazwie istnieje niezwykły potencjał turystyczny i można wykorzystać go np. zapraszając aktorki wcielające się w role dziewczyn Jamesa Bonda, na odbywające się w Cieszynie festiwale i przeglądy filmowe, połączone np. z przeglądem filmów o najsłynniejszym filmowym agencie albo retrospektywą filmów danej artystki. Jednocześnie James Bond to jedna z najpopularniejszych ikon popkultury i przyjęcie proponowanej uchwały zwiększy turystyczną rozpoznawalność Cieszyna.
Inicjatywa ma również upamiętnić aktorki, o których nie zawsze się pamięta, ponieważ zazwyczaj to główny bohater wybija się na pierwszy plan.
Po drugie, stanowi to uhonorowanie bohaterek znajdujących się w cieniu agenta 007. Obserwujemy dominację mężczyzn, jeśli chodzi o patronów ulic w Cieszynie, co jest tendencją ogólnopolską. Zamiast jednak nazwisk postaci fikcyjnych, słabo rozpoznawalnych, należy nazwać je nazwiskami odtwórczyń, gdyż ułatwia to identyfikację w świadomości społecznej, a wiąże się to z większym potencjałem kulturotwórczym i turystycznym.
Autorzy pomysłu uważają, że neutralnie polityczne nazwy rond zapewnią to, czego dzisiejszej Polsce niestety brakuje - połączą społeczność, zamiast ją dzielić.
Po trzecie, pozwoli to wyciszyć zaognioną sytuację polityczną, bo nazwy ulic i rond powinny łączyć, a nie dzielić – niechaj w tym aspekcie zapomnijmy o politycznych sporach, tylko cieszmy się Cieszynem.
Na stronie inicjatywy pojawił się również sekcja Q&A, z której można się dowiedzieć wszystkiego o formalnościach potrzebnych do złożenia uchwały Radzie Miasta, oraz informacje ogólne o pomyśle.
Akcja wydaje się interesująca i godna pochwały, tym bardziej że filmy o Jamesie Bondzie cieszą się ogromnym uznaniem wśród wielu pokoleń kinomanów. Nie ma chyba osoby, która nie widziała chociaż jednej produkcji, przedstawiającej przygód agenta 007. Poza tym trwają pracę nad 25., wciąż niezatytułowanym jeszcze filmie o Bondzie z Danielem Craigiem w roli głównej, który ma mieć premierę w roku 2019. Skoro Kubuś Puchatek ma swoją ulicę w Warszawie, a Obi-Wan Kenobi doczekał się upamiętnienia w Grabowcu, to czemu Cieszyn miałby nie uhonorować rond imionami aktorek, wcielających się w dziewczyny Bonda?
Oceń artykuł