NASA nazwała gwiazdozbiór na cześć Godzilli

NASA poinformowała, że nowo odkryty gwiazdozbiór zostanie nazwany na cześć jednej z najbardziej znanych postaci w historii japońskiej i światowej popkultury.
Król Potworów doczekał się czegoś bardziej spektakularnego niż pomnik w Tokio - NASA postanowiła nazwać konstelację imieniem Godzilli. Gwiazdozbiór zawiera ciała niebieskie emitujące promienie Gamma (jedna z konstelacji nazywa się z tego powodu Hulk). Dlatego właśnie naukowcy postanowili oddać hołd kaiju - Godzilla ma w końcu swój „atomowy oddech”, który w filmach wygląda nieco jak smugi zostawiane przez gwiazdy emitujące promieniowanie gamma.
Oprócz tego, pracownicy NASA stwierdzili, że gigantyczny potwór jest na tyle ikoniczną i znaną postacią, że po prostu zasłużył na miejsce w świecie nauki. Do tego należy wspomnieć o tym, że oryginalnie Godzilla budzi się ze swojego snu po tym, jak ludzie zaczynają testować broń nuklearną, co powoduje, że jej origin story jest blisko powiązany z rozwojem technologii, kulminacją którego będzie eksplorowanie kosmosu.
Godzilla ma własny gwiazdozbiór
NASA starała się również wytłumaczyć normalnymi słowami niewiarygodne zjawiska, które zachodzi w kosmosie:
Wystrzały gamma pojawiają się również w innych astrofizycznych systemach. Kiedy ogromnej gwieździe kończy się paliwo i załamuje się pod własnym ciężarem tworzy się nowa czarna dziara, a czasami także niesamowicie szybkie wystrzały. Rezultatem jest rozerwanie promieniowania Gamma, czyli najpotężniejsza eksplozja w kosmosie. Tego rodzaju erupcje powodują, że nawet Godzilla by im pozazdrościła mocy.
Brzmi piekielnie niebezpiecznie, ale jednocześnie intrygująco.
Kiedy premiera filmu Godzilla: King of Monsters
Premiera filmu Warner Bros. została zaplanowana na 31 maja 2019 roku. Niecały rok później, bo 22 maja 2020 roku zobaczymy starcie King Konga z Godzillą w trzeciej części serii. Pod koniec lipca 2018 roku na San Diego Comic-Con pokazano pierwszy teaser filmu „Godzilla: King of Monsters”.
Oceń artykuł