NASA otwiera "puszkę pandory". Co zawiera 50-letnia próbka z Księżyca

Mogłoby się wydawać, że o Księżycu wiemy już wszystko, jednak dla wielu naturalny satelita Ziemi jest źródłem różnych teorii spiskowych.
Na powierzchnię Księżyca dotarło 12 osób, ostatnia tego typu wyprawa miała miejsce równo 50 lat temu. Dla wielu zastanawiający jest fakt, że USA i Rosja, które w latach 1957-1975 ostro rywalizowały o podbój kosmosu, nagle zrezygnowały z dalszej eksploracji.
NASA otwiera puszkę pandory
Oficjalnym powodem miały być zbyt wysokie koszty, jednak miłośnicy teorii spiskowych sądzą, że przyczyna mogła być dużo bardziej mroczna. Być może astronauci znaleźli na Księżycu coś na tyle szokującego, że byli zwyczajnie zmuszeni do porzucenia misji jego podboju?
Amerykańska Agencja Kosmiczna ogłosiła, że otworzy pojemnik z tajemniczym pyłem księżycowym. Dostarczyła go na Ziemię w 1972 załoga Apollo 17, która jako ostatnia w historii postawiła stopę na Księżycu. Eugene Cernan i Harrison Schmitt podczas swojej misji umieścili fragmenty skał księżycowych w pojemniku oznaczonym ANGSA 73001. Od grudnia 1972 roku próbka była szczelnie zamknięta i zabezpieczona.
Tak wyglądał sam moment jej pobierania:
Próbka jest bardzo wyjątkowa. Większość księżycowego materiału zamykano i transportowano bez zachowania reżimu próżniowego. ANGSA 73001 została zabezpieczona na Księżycu jednocześnie w warunkach próżniowych jak i normalnie.
Dlaczego postanowiono otworzyć próbkę dopiero teraz?
Naukowcy planują też przygotować plan pobrania nowych próbek w trakcie pierwszych w XXI wieku lądowań na Księżycu. - Zrozumienie historii geologicznej i ewolucji próbek z Księżyca w miejscach lądowania Apollo pomoże nam przygotować się na nowe rodzaje próbek, które będzie można zabezpieczyć w trakcie programu Artemis
- powiedział Thomas Zurbuchen z NASA.
Przechowywana w warunkach próżniowych w Centrum Kosmicznym Johnsona NASA ANGSA 73001 została otwarta przy pomocy urządzenia przygotowanego przez ESA. Ostrożnie nakłuwano i dziurawiono pojemnik z próbką w warunkach próżniowych i przechwycono w ten sposób księżycowe gazy.
Czy próbka może zagrozić ludzkości?
Naukowcy są dobrej myśli, jednak nie wiadomo do końca, co może zawierać tajemnicza próbka z Księżyca. Badacze muszą zachować ostrożność. Chociaż nasz satelita nie ma atmosfery i obserwuje się na nim wysoki poziom promieniowania, badania wykazały, że mogą tam przeżyć organizmy ekstremofilne, w tym słynne niesporczaki, którym niestraszne jest ekstremalne promieniowanie, ciśnienie sześciokrotnie większe niż w najgłębszych częściach oceanu.
Badania jest częścią przygotowań do misji ARTEMIS. Powrót na Księżyc ma nastąpić w 2025 roku.
Oceń artykuł