Nazwali sieć Wi-Fi „Lucyfer”. Dostali pismo z parafii o obrazie uczuć religijnych

Księża z parafii św. Marii Magdaleny z Magdalenki wystosowali do jednego z parafian oficjalne pismo domagające się zmiany nazwy punktu dostępowego. Sieć Wi-Fi „Lucyfer” wykrywana jest przez urządzenia w kościele i domu rekolekcyjnym, co ma według kapłanów obrażać uczucia religijne.
Kościół w Polsce ma dość niejednoznaczne podejście do nowoczesnych technologii. Z jednej strony diecezje starają się korzystać z najnowszych rozwiązań, z drugiej księża potrafią potępiać korzystanie ze zdobyczy techniki.
W polskich kościołach zaczynają pojawiać się Ofiaromaty, pozwalające na bezgotówkowe dokonanie datku. Wystarczy wybrać kwotę i zatwierdzić transakcję zbliżając kartę lub smartfona.
Zdarzają się także przypadku, gdy Kościół chcąc przyciągnąć do świątyń wiernych oferuje im darmowy dostęp do internetu.
Sieci Wi-Fi potrafią jednak stać się w parafiach kością niezgody. Mieszkańcy domu znajdującego się w pobliżu świątyni w Magdalence nazwali swoją sieć imieniem „Lucyfer”. Nie spodobało się to miejscowym księżom, którzy dopatrują się w tym karanej prawnie obrazy uczuć religijnych.
Sieć Wi-Fi „Lucyfer” obraża uczucia religijne. Księża z Magdalenki domagają się zmiany
Skan pisma w sprawie „Lucyfera” zamieścił w internecie Krzysztof Król, polityk Koalicji Obywatelskiej.
Z treści dokumentu wynika, że księża traktują sprawę śmiertelnie poważnie. Odbyła się już jedna rozmowa w sprawie zmiany nazwy punktu dostępowego na inny, w piśmie padają zaś słowa o nadziei na polubowne załatwienie sprawy.
Można się domyślać, że jeśli „Lucyfer” nie zniknie ze spisu sieci bezprzewodowych widocznych na terenie parafii, księża są gotowi zgłosić przypadek obrazy uczuć religijnych na policji.
Zobacz także: Kościół będzie sprzedawał energię z nieba
Oceń artykuł