Nie chciał założyć maseczki. Skazano go na 4 miesiące więzienia

Polski turysta w Hiszpanii może trafić na 4 miesiące do więzienia, za to że nie chciał założyć maseczki w miejscu publicznym, mimo prośby legitymującego go policjanta.
Do nietypowej sytuacji doszło w centrum Murcji w południowo-wschodniej Hiszpanii. Jak podają zagraniczne media, powołując się na materiał z hiszpańskiego dziennika „La Verdad”, 46-letni Polak miał zostać zatrzymany przez polcjantów wraz z dwiema innymi osobami, za to że nie noszą maseczek ochronnych w miejscu publicznym.
Powrót obostrzeń w Hiszpanii
Mimo, że pod koniec czerwca władze zdjęły z kraju stan zagrożenia epidemicznego, w połowie lipca kilka prowincji przywróciło bezwzględny nakaz noszenia maseczek ochronnych w miejscach publicznych, w celu przeciwdziałania dalszym zachorowaniom. Jest to spowodowane kolejnymi rekordami zachorowań na COVID-19, odnotowanymi na terenie Hiszpanii w ostatnich tygodniach.
Opluł i uderzył policjanta
Mężczyzna, który szedł deptakiem Ronda de Garay w towarzystwie dwóch innych osób bez maseczek ochronnych, miał zostać zatrzymany przez policjanta, który poprosił go o założenie maseczki. Przy okazji chciał otrzymać od niego dokumenty tożsamości. Jak podaje dziennik „La Verdad”, powołując się na doniesienia świadków, mężczyzna miał nie tylko odmówić przekazania dokumentów, ale także opluć i uderzyć funkcjonariusza.
Postawiono mu zarzut znieważenia policjanta i postawiono przed sądem. Mężczyzna przyznał się do winy, zwracając jednak uwagę, że „funkcjonariuszowi nic się nie stało”. Za ten czyn sąd w Murcji skazał Polaka na 4-miesiące więzienia.
Czytaj także: Niepokojący sygnał w sprawie koronawirusa. Wzrasta liczba zakażeń wśród młodych.
Oceń artykuł