Nie żyje Rutger Hauer. Gwiazdor "Blade Runnera" miał 75 lat

Zmarł Rutger Hauer - holenderski aktor, który przeszedł do historii kina rolą złowieszczego Roya Batty'ego w filmie RidleyaScotta "Blade Runner". Miał 75 lat.
Smutne wieści dla fanów klasyki kina. Odszedł Rutger Hauer, który zasłynął rolą w produkcji science fiction "Blade Runner". Aktor zmarł 19 lipca 2019 roku w Beetsterzwaag w Holandii. Powodem śmierci była choroba. Miał 75 lat.
Nie żyje Rutger Hauer
Informację o śmierci Hauera podał portal Deadline. Smutną wieść potwierdził agent aktora Steve Kenis. Hauer urodził się 23 stycznia 1944 roku w holenderskim mieście Breukelen. Jego rodzice byli aktorami, więc nic dziwnego, że jako młody chłopak trafił do akademii taneczno teatralnej w Amsterdamie. Zanim jednak zaczął przygodę z aktorstwem, chciał pójść w ślady dziadka, który był kapitanem szkunera. Niestety nie był długo marynarzem, ponieważ cierpiał na daltonizm. Wrócił do domu i skończył szkołę średnią, by zaciągnąć się do wojska. Załamanie psychiczne uniemożliwiło mu jednak karierę w armii.
Po skończonych studiach trafił do obwoźnego teatru Noorder Compagnie. Dwa lata później zaczął pracę w serialu "Floris". Rola tytułowego rycerza sprawiła, że stał się rozpoznawalny. Dzięki serialowi poznał reżysera Paula Verhoevena, z którym często współpracował. Rozpoczął karierę aktora kinowego. Jego najsłynniejsze filmy z lat 70. to głośny "Turecki przysmak" i "Żołnierz orański". Na początku lat 80. dostrzegli go filmowcy z Hollywood.
Pierwszą rolą za oceanem był terrorysta Wulfgar w filmie "Nocny jastrząb", gdzie wystąpił u boku Sylvestra Stallone'a. Najsłynniejszą rolą Hauera był inny złoczyńca - przywódca replikantów Roy Batty w słynnej produkcji science fiction w reżyserii Ridleya Scotta pod tytułem "Blade Runner", znanej w Polsce również jako "Łowca androidów". Sam aktor podkreślał wielokrotnie, że Batty był jego najbardziej satysfakcjonującą kreacją w całej karierze.
Jego kolejne filmy w Hollywood to między innymi "Weekend Ostermana", "Eureka", "Zaklęta w sokoła", "Ciało i krew" czy "Autostopowicz". Wystąpił też w "Ucieczce z Sobiboru", "Poszukiwanym żywym lub martwym", "Legendzie o świętym pijaku" oraz "Ślepej furii". W latach 90. nastąpił spadek popularności Hauera. Aktor zamieszkał na stałe w Los Angeles, ale grywał głównie w produkcjach klasy B. Zdarzały mu również się drugoplanowe role w bardziej ambitnych produkcjach. W tym czasie odwiedził również Polskę, grając w filmie "Anioł śmierci".
Początek nowego millenium sprawił, że o Rutgerze Hauerze znowu stało się głośno. Wszystko dzięki angażom do takich filmów jak "Niebezpieczny umysł", "Batman: Początek" i "Sin City: Miasto grzechu". W 2009 roku ponownie pojawił się w Polsce, wcielając się w malarza Pietera Bruegla (starszego) w filmie Lecha Majewskiego "Młyn i krzyż". 8 lat później wystąpił w grze Observer polskiego studia Bloober Team.
Zobacz też: Ciekawostki na temat filmu "Blade Runner"
Oceń artykuł