Pan młody wziął kochanka na swoją podróż poślubną. Sędzia anulował małżeństwo

Po 11 latach wspólnego pożycia żona zdecydowała się zakończyć swój nieudany związek.
Sędzia na Malcie anulował 11-letnie małżeństwo z winy męża. W trakcie trwającego ponad dekadę związku mąż m.in. wziął ze sobą kochanka na podróż poślubną i dzielił z nim pokój.
Małżeństwo anulowane. Mąż był gejem
Sędzia Anthony Vella zdecydował, że w małżeństwie brakowało wielu elementów. Głównym problemem był brak dojrzałości mężczyzny, który nie docenił istoty więzi, której stał się częścią.
Akta sprawy wyjawiły, że państwo młodzi powiedzieli sobie tak w 2007 roku, ale zdecydowali się poczekać 12 miesięcy z wyjazdem na podróż poślubną. Dwa dni przed lotem na Korfu, mężczyzna poinformował żonę, że jego "bliski przyjaciel" do nich dołączy. Mąż zarezerwował trzyosobowy pokój, a "przyjaciel" spędzał z nowożeńcami całe dnie i noce. W trakcie podróży mężczyzna wyjawił swojej żonie, że "kocha swojego przyjaciela". W tamtej chwili kobieta zaczęła kwestionować jego orientację seksualną.
Jednak to nie jedyne zarzuty, jakie kobieta zgłosiła podczas sprawy, jaką założyła przeciwko mężowi. Mężczyzna nawet w trakcie separacji miał oczekiwania wobec swojej małżonki:
Oczekiwał, że będą jego sprzątaczką. Miałam sprzątać i gotować w jego nowym domu, który współdzielił ze swoim męskim przyjacielem.
Sąd usłyszał również, iż kobieta zaszła w ciąże dwukrotnie. Jednak jej mąż nigdy nie towarzyszył jej podczas wizyt u lekarza, nawet gdy poroniła i musiała iść do szpitala na operację.
Mężczyzna zaprzeczył zarzutom swojej żony, ale nie przedstawił żadnego wyjaśnienia swojego zachowania.
Sąd przesłuchał przedstawiciela z agencji adopcyjnej, który zeznał, że wniosek pary o przysposobienie dziecka został odrzucony. Stało się to gdy mężczyzna odmówił wzięcia udziału w sesjach terapii rodzinnej. Agencja uznała, że pozwany uważa adopcję za „inwestycję finansową”.
Sędzia wyjaśnił, że jego decyzja o anulowaniu wynika z oczywistych błędów, jakie popełniono w trakcie małżeństwa.
Zobacz także: Zniknął "brexitowy" mural Banksy'ego w Dover. Artysta skomentował sprawę
Oceń artykuł